Napięcie na Zachodnim Brzegu nie maleje


Palestyński napastnik, który zaatakował nożem strażnika przy wjeździe na teren żydowskiego osiedla na północ od miasta Nablus na Zachodnim Brzegu Jordanu, został zabity.

Strażnik, który strzegł bezpieczeństwa przy wjeździe na teren osiedla Karme Cur, został lekko ranny; inny strażnik zastrzelił napastnika - napisano w komunikacie armii.

We wtorek wieczorem izraelscy żołnierze zastrzelili co najmniej jednego Palestyńczyka podczas operacji w Nablusie, która doprowadziła do starć między wojskowymi a lokalną ludnością palestyńską. Jak przekazała armia, żołnierze poszukiwali napastnika, który w poniedziałek zabił nożem Izraelczyka przy wjeździe na teren żydowskiego osiedla Ariel na Zachodnim Brzegu. Według wojskowego komunikatu rannych zostało kilku Palestyńczyków. Palestyńskie ministerstwo zdrowia podało, że obrażenia odniosło 29 Palestyńczyków. Wcześniej we wtorek siły izraelskie zabiły uzbrojonego w broń palną Palestyńczyka w wiosce Jamun na Zachodnim Brzegu, który według wojska był dowódcą komórki bojowników, która na początku stycznia zwabiła do zasadzki i zabiła żydowskiego osadnika. Napięcia między Izraelem a Palestyńczykami na Zachodnim Brzegu narastają, odkąd 6 grudnia prezydent USA Donald Trump ogłosił, że Stany Zjednoczone uznają Jerozolimę za stolicę państwa żydowskiego. Unieważnił tym samym wcześniejszą politykę Waszyngtonu, zakładającą, że status Jerozolimy, do której prawa roszczą sobie także Palestyńczycy, zostanie ustalony w toku izraelsko-palestyńskich negocjacji pokojowych.

Autor: mtom / Źródło: PAP