"Najłatwiej jest powiedzieć, że coś jest za drogie"

[object Object]
Prezydent o krytyce porozumień z USAtvn24
wideo 2/22

Negocjujemy z dużym rozsądkiem, pamiętając cały czas o tym, żeby w jak największym stopniu zabezpieczyć i zrealizować interesy Polski i Polaków - oświadczył w sobotę w Reno prezydent Andrzej Duda, odpowiadając na krytykę, że koszty porozumień podpisanych podczas jego wizyty w USA są zbyt wysokie.

Prezydent, który kontynuuje swoją roboczą wizytę w Stanach Zjednoczonych, odwiedził w sobotę Reno w Nevadzie. Podczas briefingu dla polskich dziennikarzy Andrzej Duda został zapytany o to, co odpowie na głosy krytyki mówiące o tym, że umowy i porozumienia, które zostały podpisane podczas jego pobytu w USA, są zbyt kosztowne dla naszego kraju.

"Zawsze będą głosy krytyczne"

- Głosy krytyczne zawsze będą. Pamiętajcie państwo, że są rożnego rodzaju lobbingi, nie wszyscy są zadowoleni z tego, że podpisujemy umowy z firmami i władzami Stanów Zjednoczonych. Zawsze będą głosy krytyczne i zawsze najłatwiej jest powiedzieć, że coś jest za drogie - powiedział prezydent.

Podkreślił, że polskie władze robią "wszystko, żeby w jak największym stopniu zrealizować interesy Rzeczypospolitej. - Dbamy o interesy Polaków, także pod względem finansowym - zapewnił.

Zaznaczył, że Polska chce "mieć to, co najlepsze, a to, co najlepsze, jest oferowane między innymi w Stanach Zjednoczonych". - Chcemy mieć to, co najlepsze, bo wychodzimy z prostego założenia: co tanie, to drogie - mówił polski prezydent.

Prezydent apeluje o spokój

Jak podkreślił, negocjacje trwają, "żadne pieniądze nie zostały jeszcze zapłacone, te wszystkie umowy stanowią dopiero otwarcie, a w wielu przypadkach w ogóle dopiero wstęp do negocjacji".

- Nie ma jeszcze cen, nie ma szczegółowych warunków. Więc bardzo proszę wszystkich krzykaczy o spokój, a opinię publiczną też proszę o spokojne podejście do tego, bo negocjujemy z dużym rozsądkiem pamiętając cały czas o tym, żeby w jak największym stopniu zabezpieczyć i zrealizować interesy Polski i Polaków - oświadczył prezydent.

- Wszyscy ci, którzy wykrzykują o cenach F-35, (niech pamiętają - red.) te negocjacje to jest de facto dopiero zgłoszenie przez nas zainteresowania. Nie ma jeszcze ceny, nie ma warunków, nic nie zostało ustalone; to jest dopiero absolutny początek drogi - podkreślił Andrzej Duda.

Jak zaznaczył, "Polska wyraziła zainteresowanie zakupem 32 myśliwców F-35, bo jest to w tej chwili najnowocześniejszy projekt na świecie, samolot piątej generacji".

Andrzej Duda o relacjach z Donaldem Trumpem

Andrzej Duda był też pytany o reakcje amerykańskich mediów, według których sympatia prezydenta Donalda Trumpa do Polski "nie płynie z serca, ale została kupiona".

- To jest polityka. Są sympatie, ale przede wszystkim jest też element lojalności we współpracy politycznej, niezwykle ważny, i uczciwość, która też się liczy; i (jest kwestia - red.) słowa, które jest dotrzymywane lub nie dotrzymywane - odpowiedział prezydent.

Jak mówił, polska wielokrotnie w historii była oszukiwana. - Niestety mamy tutaj bardzo przykre doświadczenia - dodał prezydent.

Jak podkreślił, jak do tej pory jego doświadczenia ze współpracy z prezydentem Donaldem Trumpem i jego administracją są dobre. - Właściwie wszystkie rozmowy, które przeprowadziliśmy, kończą się konkretnymi rezultatami - podkreślił polski przywódca.

Zaznaczył, że mamy m.in. umowę z USA na dostawy gazu LNG, która jest jednym z ważnych elementów dywersyfikacji dostaw gazu do Polski.

Przypomniał, że w piątek razem z sekretarzem ds. energii Rickiem Perry’m był w gazoporcie firmy Cheniere zlokalizowanym u ujścia rzeki Sabine do Zatoki Meksykańskiej na granicy Teksasu ze stanem Luizjana, skąd w najbliższym czasie będą wysyłane dostawy gazu do Polski. Prezydent zaznaczył, że jest to gaz w bardzo dobrej cenie, na pewno konkurencyjnej w porównaniu z gazem rosyjskim.

Zgodnie z deklaracją podpisaną w środę w Waszyngtonie przez prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych, Andrzeja Dudę i Donalda Trumpa, USA planują zwiększyć w najbliższej przyszłości swoją obecność wojskową w Polsce, wynoszącą obecnie około 4,5 tys. rotujących się członków personelu wojskowego, o około tysiąc dodatkowych żołnierzy.

Zgodnie z deklaracją, Polska planuje zapewnić i utrzymywać wspólnie uzgodnioną infrastrukturę przeznaczoną dla wstępnego pakietu dodatkowych polsko-amerykańskich projektów, bez kosztów dla Stanów Zjednoczonych i z uwzględnieniem planowanego poziomu jej wykorzystania przez Siły Zbrojne USA. Ponadto, podczas środowego spotkania, Polska zadeklarowała gotowość zakupu 32 wielozadaniowych samolotów bojowych piątej generacji F-35.

Prezydent w Białym Domu

Andrzej Duda przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych od wtorku. Polska para prezydencka w środę złożyła oficjalną wizytę w Białym Domu, której ostatnim punktem było uroczyste przyjęcie wydane na jej cześć przez prezydenta USA Donalda Trumpa i pierwszą damę Melanię Trump.

Wcześniej prezydenci m.in. podpisali deklarację ws. zwiększenia obecności wojskowej USA w Polsce w najbliższej przyszłości o około 1000 dodatkowych żołnierzy. Obejrzeli też pokaz myśliwców F-35, które Polska chce kupić od USA.

Energetyka, obronność, służba zdrowia. Wizyta Andrzeja Dudy w USA

W piątek podczas wizyty w Sabine Pass, gazoporcie firmy Cheniere zlokalizowanym u ujścia rzeki Sabine do Zatoki Meksykańskiej na granicy Teksasu ze stanem Luizjana, prezydent Duda spotkał się z sekretarzem energii USA Rickiem Perry'm. Podczas wspólnej konferencji prasowej Duda wskazywał, że Cheniere podpisała z PGNiG umowę na dostawy gazu skroplonego do Polski.

W sobotę prezydent wraz z pierwszą damą wziął udział w uroczystości podpisania umowy o współpracy w zakresie nowych technologii w leczeniu raka z centrum onkologicznym Uniwersytetu Teksas - MD Anderson Cancer Center w Houston. Z polskiej strony umowę podpisał minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Kolejnym punktem wizyty był udział prezydenta w pokazie manewrów dronów w terenie zurbanizowanym oraz otwarcie Polskiego Tygodnia Biznesu i Innowacyjności w Reno.

Autor: kk/tr / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Tagi:
Raporty: