Zapowiedź odwetu i "wojna na wyniszczenie". Twierdzą, że ich lider żyje, pokazują nagranie


Brodaty mężczyzna siedzi na ziemi ze skrzyżowanymi nogami i karabinem pod ręką. Grozi odwetem za zabitych i pojmanych bojowników tak zwanego Państwa Islamskiego. Według "agencji informacyjnej" tej organizacji to lider grupy Abu Bakr al-Bagdadi. Jeśli na nagraniu rzeczywiście pojawia się najbardziej poszukiwany terrorysta świata, jest to jego pierwsze opublikowane wideo od pięciu lat.

GDZIE UKRYWA SIĘ AL-BAGDADI? CZYTAJ WIĘCEJ >

18-minutowe wideo opublikowała "agencja informacyjna" tak zwanego Państwa Islamskiego Al Furkan.

Na nagraniu mężczyzna wyglądający jak samozwańczy lider kalifatu Abu Bakr al-Bagdadi przyznaje, że bitwa o Baguz - ostatni bastion IS w Syrii - dobiegła końca. Według niego "pokazało to jednak dzikość, brutalność i chore intencje chrześcijan wobec społeczności muzułmańskiej". - Wojna islamu i jego ludzi przeciwko krzyżowi i jego ludziom jest długa - mówił.

Zaznacza, że odwetem za utratę ostatniego bastionu, były zamachy na Sri Lance, gdzie w serii eksplozji w Niedzielę Wielkanocną zginęło ponad 250 osób.

Wskazuje też, że tak zwane Państwo Islamskie prowadzi teraz "wojnę na wyniszczenie". Przyznaje, że IS chce zemścić się za zamordowanych i pojmanych bojowników. Twierdzi, że do tej pory organizacja przeprowadziła ponad 90 zamachów w ośmiu krajach.

Samozwańczy lider tzw. Państwa Islamskiego

Abu Bakr al-Bagdadi urodził się w 1971 roku w irackim mieście Samarra. W rzeczywistości nazywa się Ibrahim Awwad Ibrahim Ali al-Badri. To on w czerwcu 2014 roku w meczecie al-Nuri w Mosulu proklamował kalifat o nazwie Państwo Islamskie na okupowanych wówczas terenach w Iraku i Syrii.

Bagdadi jedyny raz pokazał się publicznie w 2014 roku. Podczas toczonych przeciwko podległym mu bojownikom walk w kolejnych latach wielokrotnie pojawiały się doniesienia o jego śmierci, nie zostały one jednak nigdy potwierdzone.

We wrześniu 2017 opublikowane zostało nagranie dźwiękowe, na którym groził Zachodowi kolejnymi zamachami terrorystycznymi.

Przemówienie samozwańczego kalifa Abu Bakra al-Bagdadiego w 2014 rokuIS

Najbardziej poszukiwany człowiek świata

W szczytowym momencie IS kontrolowało obszar prawie 80 tys. km kwadratowych w Syrii i sąsiednim Iraku, narzucając brutalną i krwawą dyktaturę około ośmiu milionom ludzi. Dżihadyści uzyskiwali też setki milionów dolarów z eksportu ropy, okupów i rozbojów.

22 marca prezydent USA Donald Trump ogłosił, że tzw. Państwo Islamskie nie kontroluje już żadnego skrawka terytorium Syrii. Dzień później dowodzące ofensywą na ostatni bastion IS w Baguz Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) ogłosiły koniec kalifatu.

Baguz we wschodniej Syrii był ostatnim bastionem tzw. Państwa IslamskiegoGoogle Maps

Mimo to, Bagdadi od lat jest nieuchwytny i pozostaje najbardziej poszukiwanym przestępcą na świecie. - Nie wiemy, gdzie on jest - przyznał 25 marca James Jeffrey, specjalny wysłannik USA ds. globalnej koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu. Pytany, czy znalezienie Bagdadiego było priorytetem, odpowiedział, że znalezienie najwyższego dowództwa IS czy innych grup terrorystycznych "zawsze jest priorytetem".

Jak informowała na początku kwietnia amerykańska telewizja Fox News, iracki wywiad jest pewien, że 47-letni obecnie przywódca samozwańczego kalifatu ukrywa się i wciąż ma olbrzymie znaczenie symboliczne dla pozostałych swoich bojowników.

Za pomoc w jego schwytaniu wyznaczona jest nagroda w wysokości 25 mln dolarów.

Kto kontroluje Syrię? Maciej Zieliński /PAP

Autor: ft//kg / Źródło: tvn24.pl, PAP, Reuters, Guardian

Tagi:
Raporty: