Nagła śmierć szefa GRU. Tydzień wcześniej zmarł generał dowodzący lądowaniem na Krymie

Aktualizacja:

W Moskwie w wieku 58 lat lat zmarł nagle gen. Igor Siergun, szef GRU, czyli rosyjskiego wywiadu wojskowego. Informacja o jego śmierci została opublikowana na oficjalnej stronie Kremla.

"Szef GRU zawsze był szanowany za profesjonalizm, przyzwoitość i twardy charakter" - napisano w oświadczeniu kondolencyjnym, opublikowanym na oficjalnej stronie prezydenta Rosji.

"Całe swoje życie Igor Dmitrijewicz poświęcił służbie Ojczyźnie i Siłom Zbrojnym" - czytamy w telegramie prezydenta Władimira Putina, wysłanym do rodziny zmarłego.

"Koledzy i podwładni znali go jako prawdziwego oficera bojowego, doświadczonego i kompetentnego dowódcę, mężnego człowieka i prawdziwego patriotę" - dodał Putin.

Przyczyna śmierci nie została podana.

Trafił na unijną listę

Igor Siergun urodził się w marcu 1957 roku. Ukończył m.in. Moskiewską Suworowską Szkołę Wojskową i Wojskową Akademię Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.

W wywiadzie wojskowym służył od 1984 r. W 1998 r. wyjechał do Albanii jako attache wojskowy. GRU dowodził od 2011 roku.

W kwietniu 2014 roku wraz z 47 innymi rosyjskimi wysokimi urzędnikami państwowymi znalazł się na unijnej liście osób objętych sankcjami po aneksji Krymu przez Rosję.

Elitarna służba wywiadowcza

Główny Zarząd Wywiadowczy Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej - to najbardziej elitarna służba wywiadowcza Rosji, znana na całym świecie jako GRU (to skrót od rosyjskiej nazwy). W przeciwieństwie do służb cywilnych, wywiad wojskowy uniknął wstrząsów, zmian i reform związanych z upadkiem ZSRR. KGB rozwiązano, powstały na jego miejsce różne służby, a GRU spokojnie funkcjonowało. W 2006 r. GRU ze starej siedziby przeniosło się do nowoczesnego i ogromnego kompleksu (ponad 70 tys. m kw.).

Tajemnica państwowa

GRU jest wywiadem wojskowym, więc siłą rzeczy koncentruje się na kwestiach związanych z obronnością, zbrojeniami, wojskiem. Jego specnaz bierze udział w militarnych operacjach Rosji. Ale agenci GRU gromadzą informacje nie tylko o uzbrojeniu, wojsku, przemyśle zbrojeniowym, oficerach i dokumentach obronnych innych państw.

Liczba oficerów i pracowników cywilnych GRU jest tajemnicą państwową. Mówi się jednak o ok. 2 tys. osób. Większość pracuje w centrali w Moskwie i generalnie w Rosji, a kilkaset osób za granicą pod przykryciem, głównie w placówkach dyplomatycznych. Z zasady można przyjąć, że oficerem GRU jest attache wojskowy. Ilu agentów w innych krajach prowadzą oficerowie GRU, tego nie wiadomo. GRU podlega też maksymalnie ok. 25 tys. żołnierzy różnych jednostek, w tym ok. 10-12 tys. żołnierzy specnazu.

Śmierć generała

Zaledwie tydzień wcześniej na portalu Riazańskiej Wyższej Szkoły Dowódczej Wojsk Powietrznodesantowych pojawiła się informacja, że 27 grudnia 2015 roku w wyniku zatoru płucnego zmarł zastępca naczelnika sztabu wojsk powietrznodesantowych FR gen. Aleksandr Szuszukin.

W nekrologu wspomniano m.in., że generał służył w Afganistanie i zdobywał "doświadczenie bojowe podczas operacji przywracających porządek konstytucyjny w republikach Kaukazu Północnego i Jugosławii".

Gen. Aleksandr Szuszkin był dowódcą kontyngentu powietrznodesantowego podczas tzw. "operacji krymskiej" w lutym i marcu 2014 roku, zakończonej aneksją Krymu.

Autor: asz/ja / Źródło: kremlin.ru, tvzvezda.ru, tvn24.pl, www.rvvdku-vi.ru