Chiny ostrzegają Filipiny: rozbudowa spornej wyspy będzie bezprawna


Ambasador Chin na Filipinach Zhao Jianhua twierdzi, iż plany Filipin w sprawie rewitalizacji infrastruktury na wyspie Pagasa (Thitu) na Morzu Południowochińskim są nielegalne, a Manila bezprawnie ją zajmuje - poinformowała w poniedziałek filipińska TV ABS-CBN.

Na pytanie o reakcję Chin na zapowiedziane przez Filipiny rozpoczęcie prac rewitalizacji zabudowań i wyposażenia wyspy Pagasa (wchodzi w skład archipelagu Spratly), które mają ruszyć w lipcu, Zhao odpowiedział, iż jego zdaniem Chiny będą podążać drogą pokojowych negocjacji. Zaznaczył jednak, że Pekin "postrzega zajmowanie tych wysp przez Filipiny jako niezgodne z prawem i dlatego znajdujące się na nich budynki także są niezgodne z prawem".

"To nam przysługuje prawo"

Chiński dyplomata odniósł się również do incydentu z 21 kwietnia, kiedy to chińska armia kilkakrotnie nakazała lecącemu na Pagasę samolotowi z filipińskim ministrem obrony Delfinem Lorenzaną na pokładzie, by jak najszybciej opuścił chińską przestrzeń powietrzną. Według ambasadora takie działanie to standardowa procedura.

- Nasze stanowisko głosi, że to nam przysługuje prawo do tych wysp i raf. Jeżeli jakiś samolot narusza naszą przestrzeń powietrzną, wydajemy ostrzeżenia - oświadczył Zhao cytowany przez filipińską telewizję.

Wyspa Thitu jest pod kontrolą Filipin, ale Chiny uważają ją za swoje terytorium | Google Maps

Ambasador zdementował też informacje o utrudnianiu pracy filipińskim rybakom przez jednostki chińskiej straży przybrzeżnej w spornych rejonach Morza Południowochińskiego. - Te doniesienia nie zostały zweryfikowane. To tylko relacje. Nie widziałem żadnych twardych dowodów potwierdzających te zarzuty - oświadczył Zhao, dodając, że nie sądzi, by tak niewiele znaczące kwestie zagrażały kierunkowi, w którym zmierzają filipińsko-chińskie stosunki.

"Miękkie" stanowisko Duterte

W niedzielę rozpoczęła się wizyta jednostek chińskiej marynarki w mieście Davao na południu Filipin. To pierwsza taka wizyta, odkąd oba kraje zaczęły toczyć spory terytorialne na Morzu Południowochińskim. Ostatni raz chińskie okręty przebywały na Filipinach w 2010 roku.

Obserwatorzy krytykują "zbyt miękkie" stanowisko prezydenta Filipin Rodrigo Duterte w sprawie konfliktów terytorialnych na Morzu Południowochińskim. W podsumowaniu zakończonego w sobotę w Manili 30. szczytu ASEAN nie zawarto informacji o wygranej Filipin z Chinami przed Stałym Trybunałem Arbitrażowym w Hadze z 12 lipca ub.r. Sprawa dotyczyła właśnie roszczeń terytorialnych na Morzu Południowochińskim.

Autor: mm\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: