Mormon i były oficer CIA. Ma być lekarstwem na Trumpa

40-latek ma zawalczyć o głosy konserwatystów niezadowolonych z kandydatury Trumpa (na nagraniu republikański kandydat Donald Trump)Evan McMullin For President

- Nigdy nie jest za późno, by postąpić właściwie. Ameryka zasługuje na o wiele więcej, niż są nam w stanie zaoferować Donald Trump i Hillary Clinton - tłumaczył swoją decyzję o starcie w wyborach prezydenckich Evan McMullin. Kandydatura byłego pracownika CIA ma być propozycją dla tych republikańskich wyborców, którzy nie są zadowoleni z tego, że ich partię reprezentuje kontrowersyjny miliarder.

O swojej decyzji Evan McMullin poinformował w poniedziałek. Zamierza wystartować jako kandydat niezależny. Jak pisze "New York Times", jego zapleczem ma być grupa konserwatystów z Better For America, której celem jest umieszczenie atrakcyjnego dla republikańskich wyborców kandydata niezależnego na listach wyborczych w tylu stanach, w ilu tylko się da.

Do wyborów zostały już tylko trzy miesiące, więc nie wszędzie będzie to możliwe. Jeśli McMullin będzie wystarczająco zdeterminowany, wciąż może jednak zaszkodzić Trumpowi np. w Utah, gdzie miliarder cieszy się wyjątkowo niskim poparciem jak na republikańskiego kandydata.

40-letni McMullin nigdy jeszcze nie został wybrany na żaden urząd publiczny. Jest absolwentem mormońskiego Uniwersytetu Brighama Younga i Uniwersytetu Pensylwanii. Był mormońskim misjonarzem w Brazylii. Przez wiele lat pracował dla CIA, skąd odszedł w 2010 r. Od tego czasu doradzał w kwestiach bezpieczeństwa, ostatnio frakcji republikanów w Izbie Reprezentantów.

- Nigdy nie jest za późno, by postąpić właściwie. Ameryka zasługuje na o wiele więcej niż są nam w stanie dać Donald Trump czy Hillary Clinton - tłumaczył swoją decyzję o starcie McMullin. Jak wyjaśniał, chce dać "milionom zawiedzionych Amerykanów" możliwość zagłosowania na konserwatywnego kandydata.

Ani Trump, ani Clinton

McMullin jest gorącym przeciwnikiem zarówno Donalda Trumpa, jak i Hillary Clinton. To dla kandydata republikanów zachował jednak najostrzejsze słowa.

- Najbardziej uderzył mnie sposób, w jaki Trump traktuje naszych weteranów: to, co powiedział na temat Johna McCaina, a następnie komentarze na temat rodziny Khanów, pani Khan - wyjaśniał w rozmowach z mediami McMullin. W zeszłym roku Trump stwierdził, że szanowany republikański senator John McCain nie jest bohaterem, bo w czasie wojny w Wietnamie dał się złapać w niewolę. Ostatnio zaatakował matkę muzułmańskiego żołnierza, który zginął na służbie. Ghazala Khan pojawiła się u boku swojego męża na konwencji demokratów. Trump sugerował, że kobieta nie zabrała głosu, bo zabrania jej tego religia.

Konserwatyści niezadowoleni z tego, że to właśnie Trump uzyskał prezydencką nominację z ramienia Partii Republikańskiej już od dawna odgrażają się, iż wystawią niezależnego kandydata, na którego z czystym sumieniem będą mogli oddać głos. McMullin jest jednak pierwszym chętnym, który publicznie ogłosił, że chce podjąć wyzwanie.

[object Object]
"Świat się bardzo zepsuł w mijającym roku"tvn24
wideo 2/20

Autor: kg/kk / Źródło: New York Times

Źródło zdjęcia głównego: Evan McMullin For President

Raporty: