Mogło nie dojść do porwania?

Aktualizacja:

Do porwania chemikaliowca "Bow Asir", na którym znajduje się pięciu Polaków, mogłoby nie dojść, gdyby armator poinformował o rejsie siły morskie Unii Europejskiej specjalnie przeznaczone do walki z piractwem.

Norweskie radio poinformowało, że armator nie zarejestrował rejsu w dowództwie sił EU NAVFOR, które działają w ramach operacji "Atlanta" i nadzorują bezpieczeństwo żeglugi.

Porwaniu można było zapobiec

Przedstawiciel sił major Michael Jarl powiedział, że obecnie okręty unijne nie mogą już nic zrobić w tej sprawie. Zadanie, jakie przed nimi postawiono, ogranicza się bowiem do zapobiegania porwaniom, z wykluczeniem zbrojnej walki z piratami.

Zdaniem majora, zarejestrowanie obecności "Bow Asir" mogło zapobiec atakowi piratów. Od początku roku zarejestrowano 36 prób porwań. Tylko mała cząstka z nich zakończyła się sukcesem napastników. Michael Jarl podkreślił, że działania okrętów wojennych przyczyniły się do odparcia jednej czwartej ataków.

Piraci aktywniejsi na południu

Ostatnio ataki somalijskich piratów znów się nasiliły. Po ubiegłotygodniowym porwaniu "Bow Asir" w poniedziałek piraci zaatakowali z granatników i broni maszynowej południowokoreański masowiec, który jednak zdołał odpłynąć.

Łącznie od 22 marca piraci zaatakowali u wschodnich i południowych wybrzeży Somalii 10 jednostek, z których dwa udało im się uprowadzić. Dla porównania - na północy Somalii, w Zatoce Adeńskiej, której wody patrolują siły międzynarodowe, odnotowano tylko jeden atak.

Dlatego też Międzynarodowe Biuro Morskie zaapelowało do uczestników wielonarodowej koalicji morskiej, patrolującej wody północnej Somalii, o rozszerzenie działalności na wybrzeża wschodnie i południowe.

W sumie od początku tego roku piraci zaatakowali u wybrzeży Somalii 54 statki, a uprowadzili siedem. W ich rękach znajduje się nadal osiem jednostek z ok. 150 członkami załogi. Zatokę Adeńską patroluje ponad 12 okrętów z takich krajów, jak Wielka Brytania, Indie, Iran, USA, Chiny, Francja i Niemcy.

Źródło: IAR, PAP