Media: Flota Czarnomorska w stanie podwyższonej gotowości. Możliwe rozruchy na Krymie?

Rosyjska Flota Czarnomorska ma być w stanie podwyższonej gotowości bojowej AFP/EastNews

W związku z możliwą destabilizacją sytuacji na Krymie w stan podwyższonej gotowości bojowej postawiona została stacjonująca tam Flota Czarnomorska Federacji Rosyjskiej - informuje we wtorek na swojej stronie internetowej "Niezawisimaja Gazieta". Wzrostem nastrojów separatystycznych nastrojów na Krymie zaniepokojony jest też p.o. prezydent Ukrainy Ołeksandr Turczynow.

Moskiewski dziennik powołuje się na źródło w ministerstwie obrony Rosji.

"Niezawisimaja Gazieta" podaje także, iż dowódcy Floty Czarnomorskiej FR są zaniepokojeni z powodu powołania przez ukraińską Radę Najwyższą Arsena Awakowa na p.o. ministra spraw wewnętrznych, a Wałentyna Naływajczenki - na szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Dziennik pisze, że Naływajczenko, gdy w czasie prezydentury Wiktora Juszczenki stał na czele SBU, wszelkimi sposobami blokował funkcjonowanie rosyjskiej Floty. "Zabronił on organom (rosyjskiego) kontrwywiadu wojskowego prowadzenia działalności w jednostkach wojskowych. Ścisłemu nadzorowi SBU poddał ruch samochodów Floty Czarnomorskiej FR po Krymie, a jej okrętów - po krymskim akwenie Morza Czarnego" - utrzymuje "Gazieta".

Sytuacja się zaostrzy?

"NG" cytuje opinię byłego dowódcy Floty Czarnomorskiej, przewodniczącego Komisji Obrony Dumy Państwowej admirała Władimira Komojedowa, według którego istnieje niebezpieczeństwo, że w wypadku dojścia do władzy na Ukrainie nacjonalistów podejmą oni próbę wypowiedzenia porozumienia o stacjonowaniu rosyjskiej Floty na Krymie. Komojedow przypomniał, że w grudniu ubiegłego roku prezydenci Rosji i Ukrainy, Władimir Putin i Wiktor Janukowycz polecili rządom obu krajów przygotowanie projektu porozumienia o wymianie uzbrojenia i sprzętu wojskowego Floty Czarnomorskiej; w lutym z powodu wydarzeń w Kijowie prace te zostały zamrożone. Rosyjski admirał wyraził obawę, że sytuacja na Krymie, w tym wokół Floty Czarnomorskiej, będzie się zaostrzać. Komojedow jednak nie spodziewa się, by Kijów w najbliższym czasie zażądał od Moskwy wycofania rosyjskiej floty z Krymu.

"Wyrzucenie floty będzie nieopłacalne"

- W Kijowie nie ma władzy mającej legitymację. Nadciąga ostry kryzys gospodarczy. Tylko szaleńcy mogliby teraz podnieść temat Floty Czarnomorskiej FR. A nawet jeśli propozycje oficjalnie wpłyną, to Moskwa je odpowiednio potraktuje - oświadczył przewodniczący Komisji Obrony Dumy. Komojedow zauważył, że Rosja fizycznie nie ma dokąd wyprowadzić swojej Floty Czarnomorskiej z zatok Sewastopola - baza w Noworosyjsku jest dopiero w budowie. Podobnego zdania jest admirał Igor Kasatonow, który w przeszłości dowodził Flotą Czarnomorską. Obecnie zwrócił uwagę, że Moskwa dysponuje wieloma narzędziami presji gospodarczej na Ukrainę. - Za ich pomocą można wpłynąć na los rosyjskiej floty nawet w wypadku dojścia do władzy prozachodniego rządu - powiedział. "Mówiąc brutalnie, wyrzucenie Floty Czarnomorskiej FR będzie dla Ukrainy w najwyższym stopniu nieopłacalne" - dodał.

Na razie zostają. W zamian za obniżkę cen gazu

Spory wokół warunków dalszego korzystania przez Flotę Czarnomorską z jej głównej bazy w Sewastopolu trwale zakłócają stosunki pomiędzy Rosją a Ukrainą. Poprzednie władze ukraińskie - z prozachodnim prezydentem Wiktorem Juszczenką - nalegały, by Flota Czarnomorska opuściła Ukrainę w 2017 roku, jak było zapisane we wcześniejszych umowach w tej sprawie. W kwietniu 2010 roku, po dojściu do władzy Janukowycza, Kijów zgodził się na przedłużenie umowy o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej na Krymie o kolejne 25 lat. Oznacza to, że Flota miałaby wycofać się z Ukrainy w 2042 roku. W zamian za to strona rosyjska przyznała Ukrainie 30-procentową obniżkę cen gazu. Flota Czarnomorska FR odegrała istotną rolę w wojnie z Gruzją w 2008 roku, kiedy to Rosja czynnie przeciwstawiła się dążeniom gruzińskiego prezydenta Micheila Saakaszwilego do odzyskania kontroli nad zbuntowanymi regionami - Osetią Południową i Abchazją.

Turczynow też obawia się o Krym

Sytuacją na Krymie zaniepokojony jest też tymczasowy prezydent Ukrainy, Ołeksandr Turczynow. We wtorek zwołał on pilne spotkanie ministrów w sprawie wzrostu "separatystycznych nastrojów" na Krymie. W ubiegły weekend odbyły się tam liczne wiece poparcia dla obalonego prezydenta Janukowycza. Berkutowcy powracający z Kijowa witani byli na Krymie jak bohaterowie.

Krym należał do 1954 r. do Rosji. Około 60 proc. populacji stanowią etniczni Rosjanie. Krym był również jednym z bastionów poparcia dla prezydenta Janukowycza.

Rosyjska flaga nad parlamentem

We wtorek w Symferopolu nad parlamentem należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu zawisła rosyjska flaga państwowa, a kilkaset osób zgromadzonych przed parlamentem w tym mieście domagało się zapewnienia autonomii większej niezależności od władz centralnych Ukrainy i skandowało: „Rosja, Rosja!” Prorosyjskie organizacje demonstrowały tego dnia także w Sewastopolu. Gdy do dymisji podał się tam dotychczasowy mer Wołodymyr Jacuba, przedstawiciel Partii Regionów obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza, ludzie na wiecu wybrali na jego miejsce rosyjskiego przedsiębiorcę Aleksieja Czałyja. Władze centralne nie uznały tego wyboru.

We wtorek przewodniczący komisji ds. Wspólnoty Niepodległych państw Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu Leonid Słucki, po przyjeździe do Sewastopola oświadczył, że Rosja na razie nie będzie wydawać rosyjskojęzycznym obywatelom Ukrainy swoich paszportów w przyspieszonym trybie. Poinformował, że problem ten zostanie dopiero rozpatrzony przez władze Federacji Rosyjskiej. Słucki zadeklarował zarazem, że jeśli mieszkańcy Krymu w referendum wyrażą pragnienie przyłączenia republiki do Federacji Rosyjskiej, a krymski parlament oficjalnie zwróci się o to do Rosji, to władze w Moskwie "rozpatrzą tę kwestię bardzo szybko". Sewastopol liczy 300 tys. mieszkańców. Na mocy porozumień zawartych między Rosją a Ukrainą po rozpadzie ZSRR jest bazą Floty Czarnomorskiej FR. Formalnie jest miastem wydzielonym (na prawach obwodu), podlegającym bezpośrednio władzom w Kijowie.

Autor: /jk/kwoj / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: AFP/EastNews

Raporty: