W atakach talibów zginęły dziesiątki ludzi. "Udało im się osiągnąć pewien stopień niepokoju"


Sekretarz obrony USA James Mattis oświadczył, że talibowie najprawdopodobniej będą kontynuować swoje ataki przed październikowymi wyborami w Afganistanie, jednak wspierane przez Zachód afgańskie siły zbrojne nie przegrają tej walki - podała agencja AP.

W mieście Ghazni, na południowym wschodzie Afganistanu, od 10 sierpnia, kiedy talibowie przypuścili atak na to miasto, przez pięć dni trwały walki. W ostatnim czasie, praktycznie codziennie w całym Afganistanie dochodzi do ataków talibów.

We wtorek jednak sytuacja w Ghazni nieco się uspokoiła wraz z decyzją talibów o wycofaniu się. Wskutek zaciekłych starć śmierć poniosło tam około 100 członków afgańskich sił bezpieczeństwa i 35 cywilów, a także ponad 190 talibskich bojowników.

Rozmawiając z dziennikarzami w czwartek sekretarz Mattis ocenił, że talibowie w Ghazni mieli do zdobycia sześć celów wewnątrz miasta i w jego okolicach, ale nie udało im się zdobyć żadnego z nich. Nie wyjaśnił konkretnie, jakie były to cele.

Szef Pentagonu podkreślił też, że niektórzy talibscy bojownicy wciąż kryją się po domach w poszukiwaniu zaopatrzenia, którego im brakuje. Poinformował, że w Ghazni otwierają się już powoli sklepy i punkty usługowe, a sytuacja jest tam ogólnie "dużo bardziej stabilna".

Szturm talibów na miasto Ghazni

"Udało im się osiągnąć pewien stopień niepokoju"

Ataki talibów w Ghazni - zauważył Mattis - przebiegają według znanego modelu, a bojownicy chcieli zasiać strach przed zaplanowanymi na październik wyborami parlamentarnymi. "Udało im się osiągnąć pewien stopień niepokoju", ale nic więcej - dodał sekretarz obrony. Zapowiedział, że do takich sytuacji nadal będzie dochodziło, mimo że talibom brakuje sił to utrzymania terytorium, które przejęli na krótki czas.

Mattis zapewnił, że wierzy, iż wspierane przez Zachód afgańskie siły bezpieczeństwa nabierają rozpędu i są w stanie na tyle osłabić talibów, by zmusić ich do przystąpienia do negocjacji pokojowych. Dotychczas takie podejście nie doprowadziło do przełomu w konflikcie - podkreśla agencja AP.

W piątek do Ghazni przybył prezydent Afganistanu Aszraf Ghani. Spotkał się tam z przedstawicielami służb bezpieczeństwa i ze starszyzną. W ciągu ostatnich lat talibowie opanowali wiele dystryktów w całym Afganistanie. Niemal codziennie przeprowadzają ataki, głównie na siły bezpieczeństwa i przedstawicieli władz.

Talibowie chcą obalić wspierany przez Zachód rząd w Kabulu, by przejąć władzę i wprowadzić w kraju prawo szariatu. Przeciwko rządowi w Kabulu walczy także lokalna filia tak zwanego Państwa Islamskiego oraz powiązana z talibami siatka Hakkaniego.

Talibowie i Państwo Islamskie w Afganistanie PAP/DPA

Autor: tmw\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: