Były premier Malezji przysięga, że nie zlecił zabójstwa tłumaczki


Były malezyjski premier Najib Razak złożył w piątek tradycyjną przysięgę, w której zaprzeczył, że miał związek z zabójstwem mongolskiej tłumaczki w 2006 roku. Były ochroniarz premiera wydał wcześniej oświadczenie, w którym twierdzi, że Najib polecił mu zabić kobietę i pozbyć się ciała.

- Nie znałem ani nie spotkałem zmarłej. Jeśli kłamię, niech Bóg mnie przeklnie. Jeśli jednak mówię prawdę, niech Bóg przeklnie tych, którzy mnie oczerniają – powiedział po piątkowych modłach w jednym z meczetów w Kuala Lumpur. Przysięga nie powoduje skutków prawnych.

W poniedziałek były ochroniarz Najiba, Azilah Hadri - skazany już na śmierć za zabójstwo 28-letniej Altantuyi Shaariibuu - poinformował w oświadczeniu, że jego dawny pracodawca miał określić kobietę jako "obcego szpiega" i "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego". Hadri miał wierzyć, że Najib ochroni go później przed wymiarem sprawiedliwości.

Zabójstwo tłumaczki

Zwłoki kobiety znaleziono jesienią 2006 roku, wiele tygodni po jej zabójstwie. Według malezyjskich organizacji pozarządowych kobieta miała towarzyszyć Najibowi, wówczas wicepremierowi i ministrowi obrony, podczas oficjalnych podróży biznesowych i posiadać wiedzę na temat kontraktu obejmującego zakup z Francji dwóch okrętów podwodnych Scorpene w 2002 roku. Nie znaleziono jednak na to wystarczających dowodów.

Shaariibuu, która wcześniej mieszkała w Rosji, Chinach i Mongolii, pracowała jako tłumaczka bliskiego współpracownika Najiba, Abdula Razaka Bagindy, który później przyznał, że był z nią w związku. W 2008 roku został oczyszczony z zarzutów nakłaniania do jej zabójstwa.

W 2015 roku malezyjski sąd skazał prawomocnym wyrokiem na karę śmierci Azilaha i innego byłego ochroniarza Najiba, Sirula Azhara Omara. Ten ostatni wyjechał jednak wcześniej do Australii, która nie zgodziła się na ekstradycję.

Ważny element rozgrywek politycznych

Najibowi Razakowi, który kierował rządem w latach 2009-2018, nigdy nie postawiono zarzutów w sprawie Altantuyi Shaariibuu, ale sprawa pozostała ważnym elementem malezyjskich rozgrywek politycznych.

Najib mierzy się obecnie z 40 zarzutami związanymi z korupcją i nadużywaniem władzy w związku z globalnym skandalem finansowym 1Malaysia Development Berhad (1MDB). Między 2009 a 2014 rokiem z tego państwowego funduszu rozwoju wyprowadzono miliardy dolarów, a kilkaset milionów znalazło się na prywatnych kontach byłego premiera. Polityk konsekwentnie zaprzecza wszystkim zarzutom, ale skandal miał wpływ na jego odsunięcie od władzy po wyborach w maju 2018 roku. Śledztwa w sprawie powiązanych z 1MDB spółek rozpoczęto m.in. w Australii, Hongkongu, Indonezji, Singapurze, Szwajcarii, USA i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Autor: MP/tr / Źródło: PAP