"Macie tutaj mapę". Trump ogłasza, że dżihadyści nie kontrolują już ani kawałka Syrii


Prezydent USA Donald Trump ogłosił w piątek, że IS (tak zwane Państwo Islamskie) nie kontroluje już żadnego kawałka terytorium Syrii. Dowodzące ofensywą na ostatnią enklawę dżihadystów Syryjskie Siły Demokratyczne nie wydały jednak potwierdzającego komunikatu.

Wspierane przez USA Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) 11 marca rozpoczęły atak na Baguz. Odbicie tej enklawy dżihadystów oznaczałoby likwidację ostatniego przyczółka bojowników tak zwanego Państwa Islamskiego, którzy niegdyś kontrolowali znaczną część Iraku i Syrii.

Donald Trump pokazuje mapy

W piątek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump pokazał dziennikarzom dwie mapy. Pierwsza miała wiele czerwonych kropek, symbolizujących zasięg terytorialny tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) w dniu amerykańskich wyborów prezydenckich w 2016 roku. Druga mapa była tych czerwonych punktów pozbawiona.

- Macie tutaj mapę. Gratulacje. Myślę, że to najwyższy czas - powiedział Trump.

W ostatnich dniach przywódca USA zapewniał, że jest już blisko całkowitego pokonania IS w Syrii.

OSIEM LAT KONFLIKTU. 10 FAKTÓW O WOJNIE W SYRII>

Wcześniej w piątek o tym, że IS nie kontroluje już nawet najmniejszego skrawka terytorium Syrii informowała rzecznika Białego Domu Sarah Sanders.

O pokonaniu IS miał powiedzieć prezydentowi Trumpowi p.o. szef Pentagonu Patrick Shanahan.

W Baguz trwają walki

Źródła Reutera twierdzą jednak, że w Baguz wciąż trwają walki. Agencja informuje, że islamiści wykopali tunele w pobliżu rzeki Eufrat i odmawiają poddania się.

Kontrolowane przez Kurdów Syryjskie Siły Demokratyczne nie wydały oświadczenia o zakończeniu operacji w wiosce. Według źródeł agencji, taki komunikat nie jest planowany na piątek. Bojownicy SDF mają czekać, aż dżihadystom skończą się zapasy żywności i wody. W czwartek w Baguz poddały się setki bojowników tak zwanego Państwa Islamskiego. Jak piszą agencje, opuszczali oni enklawę wraz z rodzinami. Wśród dżihadystów byli też zagraniczni najemnicy.

Baguz Google Maps

Ostatni bastion dżihadystów

SDF, zdominowane przez syryjskich Kurdów z Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG), są główną siłą w walce z bojownikami dżihadystycznego tzw. Państwa Islamskiego w Syrii.

Ofensywa na Baguz rozpoczęła się już na początku lutego, ale po kilku dniach wstrzymano ją. Powodem była próba ewakuacji tysięcy cywilów, których dżihadyści używają jako żywych tarcz. Dziesiątki mężczyzn, kobiet i dzieci z zagrożonych walkami terenów zostało wówczas wywiezionych ciężarówkami i autobusami.

Chociaż odzyskanie Baguzu byłoby kamieniem milowym w kampanii przeciwko IS, ugrupowanie to, stosujące partyzanckie metody walki i wciąż jeszcze kontrolujące część pustynnych terenów na zachód od Eufratu, jest - jak podaje Reuters - nadal postrzegane jako poważne zagrożenie.

Czasy świetności tak zwanego Państwa Islamskiego

W szczytowym momencie tak zwane Państwo Islamskie kontrolowało obszar prawie 80 tysięcy kilometrów kwadratowych w Syrii i sąsiednim Iraku, narzucając brutalną i krwawą dyktaturę około ośmiu milionom ludzi. Dżihadyści uzyskiwali też setki milionów dolarów z eksportu ropy, okupów i rozbojów.

Trump wycofuje się z Syrii

Odbicie Baguz pozwoliłoby prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi zrealizować zapowiadany plan wycofywania sił amerykańskich z północno-wschodniej Syrii, co zapoczątkuje nowy rozdział toczącej się od ośmiu lat wojny domowej - pisze agencja AP.

Pod koniec grudnia 2018 roku Trump ogłosił rozpoczęcie wycofania wojsk amerykańskich z Syrii, twierdząc, że tak zwane Państwo Islamskie zostało już w tym kraju pokonane. Decyzję tę podjął bez konsultowania się z doradcami, Kongresem USA czy krajami sojuszniczymi, które wyraziły zaniepokojenie planowanym wycofaniem wojsk Stanów Zjednoczonych.

Do tej pory nie przedstawiono dokładnego harmonogramu tej operacji.

Autor: akw//rzw / Źródło: reuters, pap

Tagi:
Raporty: