Półtora tysiąca zabitych i rannych. Armia generała wciąż pod Trypolisem


Co najmniej 264 zabitych i 1266 rannych to dotychczasowy bilans walk w Libii, które wybuchły 4 kwietnia, gdy oddziały generała Chalify Haftara ruszyły z baz na wschodzie kraju w celu zajęcia stolicy, Trypolisu. Światowa Organizacja Zdrowia apeluje o "czasowe zawieszenie konfliktu".

Chalifa Haftar, dowódca samozwańczej Libijskiej Armii Narodowej, postawił sobie za cel zdobycie Trypolisu, który jest siedzibą rządu jedności narodowej uznawanego przez wspólnotę międzynarodową. Chce ogłosić się przywódcą "całego zjednoczonego kraju".

Po pierwszych, szybkich sukcesach jego siły od dwóch tygodni stoją u bram stolicy, nie mogąc się do niej wedrzeć.

WHO apeluje o "czasowe zawieszenie konfliktu"

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), która podsumowała straty w ludziach spowodowane obecnym konfliktem, powtórzyła we wtorek swój apel o "czasowe zawieszenie konfliktu" między dwoma wrogimi obozami i "poszanowanie prawa międzynarodowego".

Walki zmuszają z każdym dniem coraz większą liczbę ludności do ucieczki ze swych miejsc zamieszkania. Dotąd musiało ratować się ucieczką co najmniej 35 000 osób - podała zastępczyni specjalnego wysłannika ONZ w Libii Maria do Valle Ribeiro.

Stwierdziła, że ludzie zmuszeni są do ucieczki głównie wskutek ostrzału miasta prowadzonego za pomocą ciężkiej artylerii.

Libia pogrążona w kryzysie

Pogrążona w chaosie po obaleniu dyktatury płk. Muammara Kadafiego w 2011 roku Libia jest rozdarta między dwoma rywalizującymi ośrodkami władzy: na zachodzie jest rząd jedności narodowej Mustafy as-Saradża, ustanowiony w 2015 roku w Trypolisie i popierany przez ONZ, a na wschodzie - rząd ANL w Benghazi, którego szefem ogłosił się generał Chalifa Haftar.

Od 4 kwietnia Libijska Armia Narodowa (ANL), dowodzona przez prorosyjskiego Haftara, prowadzi ofensywę na Trypolis. Jeśli Haftarowi, który kontroluje już wschodnią i południową Libię z wszystkimi jej zasobami naftowymi, uda się zająć stolicę, zdobędzie praktycznie kontrolę nad całym krajem.

Oprócz walk, które rozgrywają się na lądzie, obie strony przeprowadzają codzienne ataki z powietrza i oskarżają się nawzajem o atakowanie ludności cywilnej.

Libijskie instalacje naftowe Adam Ziemienowicz / PAP

Autor: ft, asty/adso / Źródło: PAP