Ławrow o "spektaklu" wokół Litwinienki: poważne utrudnienie w relacjach z Londynem

Ławrow ostrzega: stosunki rosyjsko-brytyjskie mogą być utrudnione po raporcie śledczych Wikipedia

Stosunki Rosji z Wielką Brytanią zostaną poważnie utrudnione w związku z ogłoszonymi w zeszłym tygodniu w Londynie wynikami publicznego śledztwa ws. śmierci Aleksandra Litwinienki - powiedział we wtorek szef MSZ Siergiej Ławrow.

Minister mówił o tym podczas dorocznej konferencji prasowej, zapytany o perspektywy stosunków rosyjsko-brytyjskich. Komentując brytyjskie publiczne śledztwo w sprawie śmierci Litwinienki, Ławrow mówił, że pod adresem władz Rosji wysunięto poważne oskarżenia i nie przedstawiono żadnych dowodów.

Jak dodał, zgadza się z wypowiedzią MSZ Wielkiej Brytanii, które oświadczyło po ogłoszeniu raportu ze śledztwa, iż sprawa ta poważnie skomplikuje stosunki dwustronne. Przy czym - dodał Ławrow - utrudni je nie sprawa Litwinienki, a "spektakl" wokół niej.

Co ustalili śledczy?

Opublikowany w zeszłym tygodniu raport ws. śmierci Litwinienki kończy roczne brytyjskie śledztwo konkluzją, że za morderstwem w 2006 roku stało dwóch Rosjan: Andriej Ługowoj i Dmitrij Kowtun, którzy "z dużym prawdopodobieństwem działali na zlecenie FSB w ramach operacji, na którą zgodę prawdopodobnie wydał Nikołaj Patruszew (ówczesny szef FSB) i prezydent Władimir Putin".

Zgodnie z wnioskami ze śledztwa Litwinienko został zabity za pomocą radioaktywnego polonu 210, który dodano mu do herbaty w jednym z londyńskich hoteli na początku listopada 2006 roku.

Po jego śmierci śledczy zidentyfikowali ślady polonu również w dwóch samolotach pasażerskich na londyńskim lotnisku Heathrow, w brytyjskiej ambasadzie w Moskwie oraz w użytkowanym przez Kowtuna mieszkaniu w Hamburgu, ale u żadnej z ok. 700 osób mających styczność z tymi śladami nie wykryto poważniejszych zmian chorobowych. Śledczy ustalili, że "morderstwo brytyjskiego obywatela na ulicach Londynu z użyciem radioaktywnej substancji stanowiło bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia publicznego". Litwinienko zmarł po 23 dniach w londyńskim szpitalu. Na łożu śmierci miał przekonywać pilnujących go oficerów Metropolitan Police, że za zamachem na jego życie stoi rosyjski prezydent; oskarżenie to znalazło się również w jego ostatniej woli spisanej z pomocą przyjaciół. Litwinienko pracował najpierw dla radzieckiego, a następnie dla rosyjskiego kontrwywiadu. W 1998 roku ujawnił publicznie, że wydawano mu sprzeczne z prawem rozkazy, m.in. zamordowania rosyjskiego oligarchy Borysa Bieriezowskiego. W 2001 roku Litwinience udało się uciec z Rosji do Wielkiej Brytanii, gdzie uzyskał azyl polityczny, a następnie obywatelstwo. Współpracował z brytyjskimi i hiszpańskimi służbami specjalnymi. Był mocno zaangażowany w publiczne krytykowanie Kremla. Napisał również dwie książki, oskarżając w nich Putina m.in. o szereg politycznych morderstw i zamachów w celu uzyskania władzy.

Autor: kg\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia

Tagi:
Raporty: