Chiński kucharz próbował dolecieć balonem na wyspy Senkaku, o które jego kraj toczy zacięty spór z Japonią. 35-letni mężczyzna chciał najprawdopodobniej dokonać głośnej manifestacji. Natknął się jednak na problemy i z wody uratowali go Japończycy.
Chińczyk został wyłowiony z Morza Wschodniochińskiego przez japońską straż wybrzeża. Wypadek balonu nie był groźny i mężczyźnie nic poważnego się nie stało. Po kilku godzinach Japończycy przekazali go na pokład jednostki chińskiej straży wybrzeża.
Władze w Pekinie potwierdziły jedynie "odebranie" swojego obywatela i odmówiły dalszych komentarzy.
Lot polityczny
35-letni kucharz wystartował z terytorium Chin. Do wysp Senkaku, lub Diaoyu jak nazywają je Chińczycy, miał ponad 300 kilometrów. Udało mu się pokonać prawie cały dystans, ale niedaleko od wysp jego balon dostał się w strefę silnych turbulencji i spadł do wody.
Wezwanie pomocy odebrali najpierw Tajwańczycy, którzy rozesłali je do służb pozostałych państw w okolicy, dokładniej Chin i Japonii. Rozbitka pierwszy zlokalizował około 20 kilometrów od wysp śmigłowiec japońskiej straży wybrzeża. Załoga maszyny naprowadziła na Chińczyka statek patrolowy.
Z powodu wypadku próba przeprowadzenia głośnej manifestacji nie powiodła się. W przeszłości podobne akcje Chińczycy przeprowadzali bardziej tradycyjnymi metodami, mianowicie płynąc na sporne wyspy kutrami. Za każdym razem łapano ich jeszcze w morzu, lub niedługo po wyjściu na brzeg i odsyłano do Chin.
Sporne skały
Sporny archipelag znajduje się pod administracją Japonii, ale w jego rejon Pekin wysyła regularnie okręty, a także samoloty, zwłaszcza od kiedy Japonia od prywatnego właściciela kupiła trzy z pięciu wysepek. Doprowadziło to do zaostrzenia konfliktu o wyspy.
Poza tym pretensje do archipelagu wysuwa także Tajwan. Wyspy są niezamieszkałe, ale w ich rejonie znajdują się bogate łowiska i złoża surowców energetycznych.
Spór Chin z Japonią o suwerenność nad wyspami wszedł w nowy etap w listopadzie 2013 roku, gdy Pekin zadeklarował, iż będzie kontrolował przestrzeń powietrzną nad nimi. Na samoloty przelatujące w tym rejonie nałożono obowiązek meldowania swej obecności chińskiej kontroli powietrznej.
Autor: mk/kka / Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 2.0) | Marcosleal