Krwawe wybory w Macedonii

Aktualizacja:
 
Z powodów bezpieczeństwa wybory parlamentarne w Macedonii musiały zostać przerwane

Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych podczas strzelanin, do jakich doszło w trakcie wyborów parlamentarnych w Macedonii. W północnej części kraju głosowanie zostało przerwane, a co najmniej 20 lokali wyborczych zamknięto.

W starciach między rywalizującymi grupami albańskimi w strzelaninach z policją zginęła jedna osoba, a 8 zostało rannych. Zatrzymano 13 osób. Do aktów przemocy dochodziło na północnym zachodzie kraju, gdzie mieszka mniejszość albańska, stanowiąca ok. 1/4 spośród 2,1 mln mieszkańców kraju.

Zabici i ranni w strzelaninie

W kilku miejscowościach zamieszkanych przez Albańczyków doszło do bójek, do pustej kawiarni wrzucono niewielki ładunek wybuchowy, a w Aracinowie, na wschód od macedońskiej stolicy Skopje, doszło do strzelaniny, w której jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne. Źródła policyjne twierdzą, że funkcjonariusze ścigali grupę uzbrojonych mężczyzn i zostali przez nich zaatakowani. Odpowiedzieli ogniem.

 
Mieszkaniec Aracinowa pokazuje ślady po strzelaninie PAP/EPA

Przedstawiciel albańskiego Demokratycznego Związku na rzecz Integracji (DUI) Szefik Suraku podał natomiast inną wersję wydarzeń. Według niego jechał on w konwoju transportującym urny i materiały wyborcze, gdy został zatrzymany przez policjantów w cywilu w sześciu samochodach. - Zatrzymali nasz konwój i strzelili kilka razy w powietrze. Zapanował chaos. Wysiedliśmy z samochodu i próbowaliśmy uciec - opowiadał.

Strzelanina miała też miejsce w dzielnicy Skopje zamieszkanej przez Albańczyków - na dziedzińcu szkoły, w której znajdowała się komisja wyborcza. Rannych zostało sześć osób. Działacz DUI jest w stanie krytycznym.

PKW zamyka lokale

Państwowa Komisja Wyborcza z powodu nieprawidłowości i przypadków zastraszania głosujących zawiesiła głosowanie w co najmniej 20 lokalach, a więc mniej więcej w 1 proc. wszystkich. Były też przypadki oszustw i nieprawidłowości, takich jak zaginięcie głosów, otwieranie urn czy kradzież materiałów wyborczych.

W związku ze starciami policja aresztowała m.in. jednego z byłych przywódców rebeliantów albańskich Agima Krasnikiego, który był jednym z dowódców Albańskiej Armii Narodowej podczas powstania w 2001 r. i pozostał aktywny jako szef grupy zbrojnej po zawarciu porozumienia pokojowego.

Prezydent i UE potępiają przemoc

- Niestety doszło do poważnych incydentów z użyciem broni palnej - powiedział dziennikarzom prezydent Macedonii Branko Crwenkowskii. - Ubolewam z tego powodu i pragnę wyrazić przekonanie, że uda nam się uspokoić atmosferę i zakończyć dzień głosowania tak, jak na to zasługuje demokratyczne państwo - dodał.Szef misji UE Erwan Fouere oświadczył, że na "przemoc i zastraszanie nie ma miejsca w demokratycznym społeczeństwie". Przemoc potępili też ambasadorowie Francji i Wielkiej Brytanii.

Macedonia wybiera parlament

Przedterminowe wybory parlamentarne w Macedonii rozpoczęły się w niedzielę rano. Ich głównym wyzwaniem jest utrzymanie się u władzy sił konserwatywnych opowiadających się za jednością kraju. Macedonia to mozaika mniejszości narodowych, z których najliczniejsza jest albańska.

Wybory wygra najprawdopodobniej rządząca w Macedonii Wewnętrzna Macedońska Organizacja-Demokratyczna Partia Macedońskiej Jedności Narodowej (WMRO-DPMNE) premiera Nikoły Grujewskiego. Jednak nie otrzyma tyle głosów, aby rządzić samodzielnie i będzie musiała poszukać koalicjantów, w tym jedną z partii albańskich. Albańczycy stanowią jedną czwartą ludności Macedonii.

Wcześniejsze wybory zostały ogłoszone po samorozwiązaniu izby z powodu porażki rządu Grujewskiego, związanej z zablokowaniem przez Grecję na kwietniowym szczycie NATO przystąpienia Macedonii do sojuszu.

Ateny sprzeciwiają się istnieniu niepodległego kraju pod nazwą Macedonia, gdyż dla Greków istnieje tylko jedna Macedonia - helleńska. Taką nazwę nosi region Grecji stanowiący 53 proc. powierzchni historycznej Macedonii.

Źródło: PAP, TVN24, Reuters, Tygodnik Powszechny, tvn24.pl