"Krótko, ale stanowczo". Orban z Morawieckim o artykule 7


Podczas środowej rozmowy z premierem Węgier Viktorem Orbanem poruszyliśmy temat artykułu 7.1 traktatu unijnego. To Orban pytał o tę kwestię potwierdzając wolę wspierania Polski - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu rozmawiał po powrocie ze swej pierwszej wizyty zagranicznej na Węgrzech.

Mateusz Morawiecki podczas jednodniowej wizyty w Budapeszcie spotkał się między innymi z premierem Viktorem Orbanem.

W czasie ich wspólnej konferencji prasowej nie padła żadna deklaracja na temat uruchomienia przez Komisję Europejską artykułu 7.1 unijnego traktatu wobec Polski w związku ze zmianami w wymiarze sprawiedliwości. Jak relacjonował reporter "Faktów" TVN Krzysztof Skórzyński, część dziennikarzy chciała o to zapytać, ale nie mogła.

O to, czy temat artykułu 7. został poruszony w czasie wizyty w Budapeszcie, polski premier był pytany już po powrocie do Warszawy.

Morawiecki tłumaczył, że kwestia pojawiła się na samym początku rozmowy z węgierskim politykiem.

- Pan premier Orban poruszył ten temat bardzo krótko, ale stanowczo, potwierdził wolę wspierania Polski. Potem rozmawialiśmy o sprawach związanych między innymi z brexitem i wzajemnym rozwojem gospodarczym - dodał Morawiecki.

Jak relacjonował, Orban krótko opowiedział też o tym, jakie sam miał problemy pięć lat wcześniej "przy swoim reformowaniu sądów". - I zamknęliśmy ten temat - zaznaczył Morawiecki.

- Tak wyglądała nasz rozmowa - podsumował szef polskiego rządu.

Jeszcze podczas pobytu w Budapeszcie wiceszef MSZ Konrad Szymański mówił dziennikarzom, że kwestia artykułu 7.1. nie była istotnym punktem konsultacji polsko-węgierskich.

- Faktycznie ta nieszczęsna sprawa pewnego nieporozumienia, które toczy się między Warszawą a Komisją Europejską (...) była zaledwie odnotowana na marginesie konsultacji - dodał.

Konrad Szymański o temacie UE podczas rozmów z Orbanem
Konrad Szymański o temacie UE podczas rozmów z Orbanemtvn24

Wywiad Orbana

Viktor Orban podczas środowego wywiadu w TVP Info ocenił, że procedura wytoczona przez Komisję Europejską wobec Polski nie ma faktycznych podstaw i samo postępowanie jest nieprawidłowe.

- Węgry stoją za Polską. Obecna procedura wobec Polski nie ma faktycznych podstaw i samo postępowanie nie jest prawidłowe - mówił.

Jak stwierdził, Polskę spotyka ze strony Komisji Europejskiej niesprawiedliwość, a "wspólnota losu Europy Środkowej" nakazuje Węgrom "stanąć przy boku Polski".

Polska na celowniku UE

Pod koniec grudnia ubiegłego roku Komisja Europejska podjęła decyzję o uruchomieniu wobec Polski procedury z artykułu 7.1 unijnego traktatu, który mówi, że na uzasadniony wniosek jednej trzeciej państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej, Rada Unii Europejskiej (składająca się z przedstawicieli wszystkich państw członkowskich) większością czterech piątych, po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez kraj członkowski wartości unijnych.

Przed dokonaniem takiego stwierdzenia Rada wysłuchuje argumentów danego państwa i zgodnie z tą samą procedurą może skierować dla niego zalecenia. Wiceszef Komisji Frans Timmermans, który poinformował o tej decyzji, podkreślił, że Komisja Europejska daje Polsce trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji dotyczących praworządności.

Autor: mm//kg / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: