Putin musiał zejść do okopu. Rusza śledztwo ws. kosmodromu Wostocznyj

Putin obserwuje start rakiety Sojuz
Putin obserwuje start rakiety Sojuz
kremlin.ru
Władimir Putin obserwuje start rakiety Sojuz z kosmodromu Wostocznyj (nagranie z kwietnia)kremlin.ru

"Oszustwa w trakcie budowy kosmodromu Wostocznyj doprowadziły do tego, że władze kraju, w tym prezydent Władimir Putin, były zmuszone obserwować pierwszy start rakiety z wykopanego w pospiechu okopu" – podał portal rozgłośni Echo Moskwy. Komitet Śledczy Rosji wszczął dochodzenie w sprawie kradzieży milionów rubli w związku z budową sztandarowego projektu rosyjskiego przemysłu kosmicznego.

Portal rozgłośni Echo Moskwy poinformował, że śledczy postawią niebawem zarzuty skazanemu wcześniej za oszustwa Siergiejowi Ostrowskiemu.

"Jego firma, Mikos, kilka lat temu została podwykonawcą kontraktu dotyczącego zaprojektowania kompleksu administracyjnego i biznesowego kosmodromu Wostocznyj, który zawierał pięciogwiazdkowy hotel z basenem, punkt obserwacyjny, schron i stołówkę" – napisał portal Echo Moskwy.

Władze "w okopie"

Jak podał, firma Ostrowskiego nie miała możliwości, by wywiązać się z tego zadania. "Jednak dzięki kontaktom w Roskosmos (Federalnej Agencji Kosmicznej – red.) Ostrowskiemu udało się uzyskać dostęp do środków budżetowych. Nie wypełnił zobowiązań i faktycznie ukradł 70 milionów rubli (ponad 4 mln zł). Kompleks nie został zbudowany do tej pory. W efekcie liczni goście i osobiście Władimir Putin, w kwietniu tego roku, musieli obserwować start pierwszej rakiety nie z wygodnego punktu obserwacyjnego, a z wykopanego w pospiechu okopu" - relacjonuje portal moskiewskiej rozgłośni.

Nowy kosmodrom jest położony tuż przy granicy z Chinami, na terytoriach, które Pekin uznaje za zagrabione przez Rosję w XIX wiekutvn24.pl

Portal wysokonakładowej gazety "Komsomolskaja Prawda" skomentował: "Wykopane w pospiechu okopy dawały choć jakąś gwarancję bezpieczeństwa w razie nagłego przypadku podczas startu rakiety". I podkreślił, że "Ostrowski będzie uczęszczał na składanie zeznań z aresztu, gdzie trafił po wcześniejszym skazaniu na pięć lat więzienia za inne przestępstwa związane z defraudacją pieniędzy".

O sprawie szczegółowo napisał w czwartkowej publikacji dziennik "Kommiersant". Gazeta napisała, że w śledztwie, dotyczącym oszustwa na dużą skalę, oprócz Ostrowskiego, figurują także nieustaleni dotychczas urzędnicy korporacji Roskosmos i moskiewskiego instytutu projektowania zakładów przemysłu maszynowego.

Projekt sztandarowy

Kosmodrom Wostocznyj, określany przez rosyjskie media jako "najnowocześniejszy na świecie", ma uniezależnić Rosję od dzierżawy kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Z Wostocznego będą wysyłane na orbitę załogowe i bezzałogowe statki kosmiczne i satelity komercyjne. Jego budowa była od początku traktowana jako jeden ze sztandarowych projektów Kremla.

Budowę strategicznego obiektu na Dalekim Wschodzie Rosji utrudniały jednak opóźnienia i postępowania karne przeciwko menedżerom firm podwykonawczych podejrzanym o defraudacje. Rosyjskie media informowały także o licznych skandalach korupcyjnych i protestach robotników, którzy prowadzili strajki głodowe z powodu ciężkich warunków pracy i braku zaległych wypłat.

Nieudany start inauguracyjny

Pierwszy start rakiety z nowego kosmodromu miał nastąpić 26 kwietnia o godz. 5.01 czasu moskiewskiego (godz. 4.01 czasu polskiego). Zaledwie na półtorej minuty przed tą chwilą system automatyczny podał sygnał odwołania przygotowania do startu. Później poinformowano, że start, który osobiście obserwował prezydent Władimir Putin, nie udał się z powodu "zakłóceń pracy automatycznego systemu sterowania".

Rakieta Sojuz 2.1a pomyślnie wystartowała z kosmodromu dwa dni później, 28 kwietnia, wynosząc na orbitę okołoziemską trzy satelity naukowe.

Rosjanie z mozołem budują nowy kosmodrom
Rosjanie z mozołem budują nowy kosmodromRoskosmos

Autor: tas/adso / Źródło: Echo Moskwy, Kommiersant, kp.ru

Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru