Kopali ich i okładali pałkami


Policja, która kopie i okłada pałkami protestujących - takie brutalne sceny znalazły się na kolejnym nagraniu z demonstracji podczas szczytu G20 w Londynie. Ujawnienie nagrania spowodowało już trzecie śledztwo w sprawie akcji służb porządkowych 1 kwietnia.

Nagranie wyraźnie pokazuje, że brytyjska policja nie miała litości dla demonstrantów. Funkcjonariusze kopali leżących przed nimi ludzi i próbowali pałkami zepchnąć ich z ulicy.

W sprawie brutalnego postępowania funkcjonariuszy rozpoczęło się dochodzenie. Stało się to po tym jak 23-letni mężczyzna poskarżył się, że został znieważony przez funkcjonariuszy. To już trzecie śledztwo, jakie wszczęła niezależna komisja w sprawie manifestacji podczas szczytu G20.

Dwa pozostałe dotyczą okoliczności śmierci popchniętego przez policjanta Iana Tomlinsona oraz pobicia kobiety. Te dwa zdarzenia również zostały zarejestrowane na nagraniach.

Na postępowanie policji podczas protestu wpłynęło w sumie ponad 120 skarg.

Policja przesadziła

Tymczasem w niedzielę były dowódca policji Andy Hayman ocenił, że podczas akcji funkcjonariusze mogli "przekroczyć granicę". - Siły policyjne są tu po to, by pozwolić ludziom demokratycznie prowadzić protest. Odnoszę wrażenie, że przy tej okazji policja przekroczyła granicę - ocenił Hayman.

Źródło: Reuters