Sprowadzili szczątki króla Włoch. Wspólnota żydowska zaniepokojona

Kontrowersje wokół szczątków króla Wiktora Emanuela
Kontrowersje wokół szczątków króla Wiktora Emanuela
PAP/EPA
Victor Emmanuel III był królem Włoch od 1900 do 1946 rokuPAP/EPA

Dyskusję we włoskiej opinii publicznej, spory w królewskiej dynastii sabaudzkiej i zaniepokojenie wspólnoty żydowskiej wywołało sprowadzenie do Włoch szczątków króla Wiktora Emanuela III, władcy panującego w epoce włoskiego faszyzmu. Przywieziono też trumnę jego żony Heleny.

Do sprowadzenia szczątków przedostatniego króla Włoch do ojczyzny doprowadziła w rezultacie poufnych negocjacji córka ostatniego monarchy Humberta II, Maria Gabriella di Savoia, która wyjaśniła, że jej prośba miała charakter "humanitarny".

Z Egiptu i Francji do Piemontu

Trumna z ciałem Wiktora Emanuela III została przywieziona w niedzielę nad ranem z Egiptu, gdzie zmarł na wygnaniu w Aleksandrii w 1947 roku, rok po abdykacji. Ustąpił z tronu na rzecz swego syna Humberta II, chcąc ratować monarchię skompromitowaną współpracą z faszyzmem. Były król pochowany został w katedrze pod wezwaniem świętej Katarzyny w Aleksandrii.

Szczątki żony Wiktora Emanuela III, pochodzącej z Czarnogóry Heleny Petrović-Njegosz, przetransportowano w piątek z Francji. Zmarła ona w 1952 roku w Montpellier. Tamtejszy biskup otworzył w 2001 roku jej proces beatyfikacyjny, w uznaniu dla jej działalności dobroczynnej.

Rodzice ostatniego króla Włoch mają zostać pochowani w sanktuarium w miejscowości Vicoforte w Piemoncie. Obie trumny z ich szczątkami zostały tam od razu przewiezione z lotnisk.

Decyzja o wyborze miejsca spoczynku podzieliła członków dynastii sabaudzkiej. Prawnuk monarchy, Emanuele Filiberto di Savoia, powiedział, że jedynym godnym miejscem pochówku jego pradziadków jest rzymski Panteon, a nie - jak dodał - "jakiś grób w Piemoncie".

Oburzenie wyraził też ojciec Emanuele Filiberto, syn ostatniego króla Vittorio Emanuele, który - jak podkreślają media w niedzielę - zaprotestował przeciwko powrotowi szczątków "w ukryciu" i "bez żadnych honorów". Zaapelował on do prezydenta Sergio Mattarelli o to, by interweniował i doprowadził do pochówku pary królewskiej w Panteonie.

Żądają wyjaśnień

Prasa pisze w niedzielę, że w Pałacu Prezydenckim panuje irytacja z powodu tych żądań. Nie podziela ich natomiast Maria Gabriella di Savoia, która prowadziła tajne rokowania z władzami Egiptu w sprawie sprowadzenia szczątków.

"La Repubblica" pisze, że niektórzy przedstawiciele dynastii domagają się pochówku w Panteonie dla monarchy, który prawie wiek temu "otworzył drogę faszyzmowi" we Włoszech i podzielał jego poglądy.

Przewodnicząca związku włoskich gmin żydowskich Noemi Di Segni oświadczyła w niedzielę, że "w epoce naznaczonej przez sukcesywne zatracanie pamięci oraz fundamentalnych wartości powrót szczątków króla Wiktora Emanuela III do Włoch nie może nie wywołać głębokiego zaniepokojenia". Podkreśliła jednocześnie, że zdarzenie to poprzedza między innymi 80. rocznicę podpisania ustaw rasowych przez reżim Benito Mussoliniego.

- Wiktor Emanuel III był wspólnikiem tego faszystowskiego reżimu i nie sprzeciwił się jego dojściu do władzy - dodała Noemi Di Segni.

Politycy lewicy domagają się wyjaśnień, dlaczego trumnę z ciałem monarchy przywieziono wojskowym włoskim samolotem.

Autor: lukl//now / Źródło: tvn24.pl, PAP