Koniec kryzysu? Francuski ambasador wróci do Rzymu


Ambasador Francji we Włoszech Christian Masset, wezwany do Paryża na konsultacje w związku z ostatnimi napięciami między krajami, powróci do Rzymu w piątek - powiadomiła w radiu RTL minister ds. europejskich Francji Nathalie Loiseau.

- Dzisiaj wraca do Rzymu - oznajmiła w piątek minister, dodając, że prezydent Włoch Sergio Mattarella rozmawiał przez telefon z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem "i wyrazili stopień, w jakim (ich - red.) ... przyjaźń...jest ważna i jak oba kraje potrzebują się nawzajem".

Pierwszy taki kryzys od dekad

7 lutego ambasador Masset został wezwany na konsultacje do Paryża. Taka decyzja we wzajemnych relacjach została podjęta po raz pierwszy od II wojny światowej. MSZ Francji wyjaśnił wówczas, że kraj ten jest "od kilku miesięcy obiektem powtarzających się oskarżeń, bezpodstawnych ataków i oburzających stwierdzeń", a także "prowokacji" ze strony Włoch.

Strona francuska z oburzeniem przyjęła zeszłotygodniowe spotkanie wicepremiera Włoch i lidera populistycznej, antysystemowej partii Ruch Pięciu Gwiazd Luigiego Di Maio z przedstawicielami protestującego od listopada ub.r. we Francji "żółtych kamizelek" i poparcie, jakiego mu udzielił. Po spotkaniu Di Maio napisał na Twitterze, że "wiatr przemian przekroczył Alpy". Oświadczył także, że to Francja jako byłe mocarstwo kolonialne jest współodpowiedzialne za ubóstwo w Afryce.

Spięć pomiędzy Francją a Włochami jest w ostatnich miesiącach więcej. Niedawno drugi włoski wicepremier Matteo Salvini wyraził nadzieję, że Francuzi niedługo uwolnią się od "bardzo złego prezydenta". Salvini, lider populistycznej, eurosceptycznej Ligi, próbuje przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego doprowadzić do powstania ponadnarodowej eurosceptycznej listy i jasno deklaruje, że jego wizja Unii Europejskiej jest zupełnie odmienna od tej forsowanej przez Macrona.

Autor: adso / Źródło: PAP