Kolejna przysięga, kolejna inauguracja. Putin po raz czwarty prezydentem Rosji


Władimir Putin został w poniedziałek zaprzysiężony na prezydenta Federacji Rosyjskiej podczas uroczystości w Wielkim Pałacu Kremlowskim, dawnej rezydencji carów. Trzymając rękę na konstytucji Federacji Rosyjskiej, Putin wypowiedział słowa przysięgi prezydenckiej.

65-letni Władimir Putin rozpoczął swą czwartą kadencję na stanowisku szefa państwa, która potrwa do 2024 roku.

Przysięgę prezydencką Putin złożył w obecności 3,5 tysiąca gości - członków rządu, parlamentarzystów, sędziów Sądu Konstytucyjnego, urzędników państwowych, przedstawicieli duchowieństwa. Uroczystość odbyła się w Sali Andriejewskiej Kremla - sali tronowej carów Rosji.

Trzymając prawą rękę na konstytucji Federacji Rosyjskiej, Putin wypowiedział 33 słowa przysięgi, zobowiązując się do respektowania praw i swobód człowieka i obywatela, ochrony konstytucji, bronienia suwerenności, bezpieczeństwa i integralności terytorialnej kraju. Przysięgę tę Putin złożył po raz czwarty.

"Rosja dla ludzi"

W przemówieniu po złożeniu przysięgi Putin podziękował Rosjanom za poparcie udzielone mu w wyborach prezydenckich 18 marca. - W poparciu tym jest wiara i nadzieja na to, że Rosja dalej będzie umacniać swą potęgę, a ludzie będą żyć lepiej - powiedział. Dodał, iż poparcie to "jest również ważne dla obrony naszych pozycji na arenie międzynarodowej".

Ocenił, że potrzebne są "głębokie pozytywne przemiany wewnątrz kraju" i Rosja powinna stać się "nowoczesna i dynamiczna". Decyzje, przed którymi stoi kraj, określą jego los na dekady, niezbędne są przełomy we wszystkich sferach - wskazał. Zapewnił, że Rosja poradziła sobie z "bardzo trudnymi problemami gospodarczymi i socjalnymi". - Rosja jest silnym, aktywnym i wpływowym uczestnikiem życia międzynarodowego, bezpieczeństwo i zdolności obronne kraju są zapewnione - oświadczył.

Ocenił, że teraz należy wykorzystać wszelkie możliwości "w celu rozwiązania zadań wewnętrznych", związanych z rozwojem kraju. Zapewnił, że "w centrum polityki" znajdą się takie kwestie, jak "nowa jakość życia" i dobrobyt obywateli. Punktem orientacyjnym jest - jak dodał - "Rosja dla ludzi".

W swym wystąpieniu Putin ocenił, że kraj poradził sobie z bardzo trudnymi problemami gospodarczymi. - Nauczyliśmy się bronić naszych interesów - stwierdził.

Ponadto zapewnił, że Rosja jest otwarta na dialog i opowiada się za równoprawną i wzajemnie korzystną współpracą z innymi państwami. Podkreślił też, że zapewnione zostało bezpieczeństwo kraju i jego zdolności obronne.

Seagal i Schroeder na uroczystości

Podobnie jak w poprzednich latach po złożeniu przysięgi Putin odebrał na Placu Soborowym na Kremlu defiladę Pułku Prezydenckiego i wziął udział w nabożeństwie. Na Placu Soborowym czekało na niego około 1,5 tysiąca zaproszonych gości. Putin zatrzymał się przy grupie młodzieży i wdał się w rozmowę. Młodzi ludzie zapewnili go o swym poparciu i wdzięczności.

Wśród gości obecnych na Kremlu media odnotowały między innymi amerykańskiego aktora Stevena Seagala, który ma rosyjskie obywatelstwo, oraz byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera. We wrześniu ubiegłego roku Schroeder został wybrany na szefa rady dyrektorów rosyjskiego koncernu Rosnieft, a równocześnie jest przewodniczącym komitetu akcjonariuszy spółek Nord Stream i Nord Stream 2. Putin po złożeniu przysięgi wymienił uściski dłoni właśnie ze Schroederem, zwierzchnikiem rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej patriarchą Cyrylem oraz premierem Dmitrijem Miedwiediewem.

Miedwiediew zostaje

Po zaprzysiężeniu Putina, jak tego wymaga konstytucja, ustąpił rząd premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Kilka godzin później prezydent ponownie jednak nominował go na stanowisko szefa rządu.

Będzie to druga kadencja Miedwiediewa z rzędu na stanowisku premiera. Poprzednio Putin mianował go na to stanowisko, gdy wrócił na Kreml w 2012 roku.

O tym, że jeden z najbliższych współpracowników Putina ma duże szanse na zachowanie stanowiska, mówiły wcześniej źródła, cytowane przez moskiewskie dzienniki.

Przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin powiedział na początku maja, że jeśli kandydatura premiera zostanie przedstawiona przez prezydenta w dniu zaprzysiężenia, to deputowani mogą ją rozpatrzeć na sesji plenarnej 8 maja.

Przytłaczające zwycięstwo

W tegorocznych wyborach prezydenckich w Rosji Władimir Putin uzyskał 76,69 proc. głosów.

Wynik ten był wyższy niż w jakichkolwiek poprzednich wyborach prezydenckich, w których brał on udział. W 2000 roku, u początku swych rządów, Putin uzyskał w wyborach 52,9 proc., w 2004 - 71,3 procent, a w 2012 - gdy wrócił na Kreml po czteroletnim sprawowaniu urzędu premiera - 63,6 proc.

Z opublikowanego w poniedziałek sondażu niezależnego Centrum Lewady wynika, iż blisko połowa - 47 procent - Rosjan uważa za sukces Putina przywrócenie Rosji "statusu wielkiego państwa", a 38 proc. - ustabilizowanie sytuacji na Kaukazie Północnym. O podwyższeniu płac i emerytur jako o osiągnięciu rządów Putina wspomniało 24 proc. ankietowanych - mniej niż w poprzednich latach. A aż 45 proc. Rosjan uznało, iż tym, czego Putinowi nie udało się osiągnąć, jest zapewnienie sprawiedliwego podziału dochodów w interesach prostych ludzi. Niemal jedna trzecia - 32 proc. - uznała, iż podwyższenia płac i emerytur Putinowi nie udało się zrealizować.

Autor: momo,pk/adso / Źródło: PAP

Raporty: