Klęska francuskich komandosów. Zakładnik nie żyje?


Francuscy komandosi, którzy próbowali w piątkowy wieczór odbić z rąk somalijskich islamistów swojego agenta, ponieśli porażkę. Denis Allex "mógł zginąć" - przyznał prezydent Francois Hollande w sobotni wieczór. W akcji odbicia zakładnika zginął komandos, a drugi jest ranny - twierdzą miejscowi islamiści.

Do próby odbicia zakładnika doszło w dniu wkroczenia wojsk francuskich wraz z malijską armią do miasta Konna położonego w centrum kraju. Ministerstwo obrony Francji stwierdziło jednak, że interwencja w tym kraju i akcja odbicia agenta w Somalii "nie były ze sobą w żadnym stopniu powiązane".

Denis Allex żyje?

W sobotni wieczór prezydent Francois Hollande przyznał, że "operacja w Somalii nie powiodła się", a Allex "być może został zabity" przez porywaczy. W próbie jego odbicia zginął jeden francuski żołnierz, a ślad po drugim przepadł.

Minister obrony Jean-Yves Drian stwierdził nawet, że "wszystko wskazuje na to, że Denis Allex został zabity", ale bojownicy ugrupowania al-Szabab zaprzeczyli tym doniesieniom, informując, że agenta, który jest "nieuzbrojonym zakładnikiem" przeniesiono w inne miejsce.

W oświadczeniu opublikowanym na Twitterze "mudżahedini" (tak siebie tytułują - red.) dodali, że jego los "zdecyduje się w ciągu dwóch dni". Poinformowali też, że w ich rękach jest żołnierz uczestniczący w akcji, którego "Francuzi zostawili rannego w trakcie odwrotu".

3,5 roku w niewoli

Denis Allex został porwany 14 lipca 2009 r. w czasie oficjalnej wizyty w Mogadiszu, gdzie asystował w trakcie rozmów nad utworzeniem tymczasowego rządu. Francuskie media spekulują, że nie jest to jego prawdziwe nazwisko, a fałszywe - jakiego używał tylko jako agent.

Francuskie ministerstwo obrony powiadomiło również w sobotni wieczór, że decyzja o odbiciu go z rąk islamistów przyszła po "3,5 roku prób negocjowania jego uwolnienia", które jednak się nie powiodły.

Mimo niepowodzenia akcji, szef resortu Drian podziękował jednak oficerom wywiadu za "świetną pracę, która pozwoliła na zlokalizowanie Allexa" i złożył wyrazy współczucia rodziom zabitego oraz porwanego żołnierza.

Autor: adso//bgr / Źródło: CNN