Kim osobiście nadzorował test "super dużej wielofunkcyjnej wyrzutni"


Korea Północna musi przyspieszyć rozwój nowej broni strategicznej i taktycznej, aby przeciwdziałać stale rosnącym zagrożeniom militarnym - przekazała w niedzielę państwowa północnokoreańska agencja KCNA, komentując kolejną próbę rakietową przeprowadzoną przez ten kraj. Jak poinformowała agencja, test "superdużej wielofunkcyjnej wyrzutni" osobiście nadzorował przywódca Kim Dzong Un.

W sobotę rano czasu lokalnego (w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego) południowokoreańska armia poinformowała, że Korea Północna wystrzeliła dwie rakiety balistyczne krótkiego zasięgu. Oba pociski przeleciały około 400 kilometrów i spadły do Morza Japońskiego. To była kolejna już próba rakietowa Korei Północnej w ostatnich kilku tygodniach. Pod koniec lipca Pjongjang wznowił testy pocisków balistycznych krótkiego zasięgu i nie ukrywał, że jest to reakcja na wspólne manewry wojsk USA i Korei Południowej. Komunistyczny reżim oskarżał Waszyngton o prowadzenie wrogiej polityki i podsycanie napięć na Półwyspie Koreańskim.

"Cenny skarb i bogactwo kraju"

Zdjęcia opublikowane w niedzielę przez północnokoreańskie media państwowe pokazują rakiety wystrzeliwane z dużych metalowych tub, zamontowanych na potężnych ośmiokołowych pojazdach. Zdaniem ekspertów jest to już co najmniej czwarty nowy system rakietowy, zaprezentowany przez Koreę Północną od czasu fiaska rozmów Kim Dzong Una z prezydentem USA Donaldem Trumpem w lutym w Wietnamie.

Według komunikatu KCNA Korea Północna "musi przyspieszyć rozwój nowej broni strategicznej i taktycznej, aby przeciwdziałać stale rosnącym zagrożeniom militarnym i ofensywie sił wroga". Agencja powołuje się na przywódcę kraju, który stwierdził, że młodzi naukowcy zajmujący się obronnością Korei Północnej, którzy opracowali nowe pociski, są "cennym skarbem i bogactwem kraju, którego nie można stracić".

Agencja podkreśla, że "test wykazał, iż wszystkie specyfikacje taktyczne i technologiczne systemu poprawnie spełniają założone standardy". KCNA dodało, że w ciągu ostatniego miesiąca Kim osobiście nadzorował co najmniej dwa inne testy "nowej" broni, ale charakter i cechy tego uzbrojenia nie są znane.

Trump: Pjongjang nie naruszył jakichkolwiek umów

Do sprawy testu rakietowego odniósł się na szczycie grupy G7 we francuskim Biarritz prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. - Nie jestem z tego zadowolony, ale powtarzam, że (test) nie był naruszeniem jakiejkolwiek umowy - odpowiedział na pytania dziennikarzy.

Agencja Reutera zwraciła uwagę, że innego zdania jest premier Japonii Shinzo Abe. Ocenił on, że sobotnie próby rakietowe Pjongjangu były sprzeczne z rezolucjami ONZ.

Trump w niedzielę zapowiedział, że "prawdopodobnie ponownie spotka się" z Kim Dzong Unem.

Rozmowy nie przyniosły efektu

Rozmowy amerykańsko-północnokoreańskie na szczeblu roboczym na temat programu nuklearnego Pjongjangu i denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego wciąż nie zostały wznowione po impasie, w jakim się znalazły w rezultacie załamania się rozmów Trumpa i Kima w Hanoi.

Trump i Kim spotkali się ponownie w czerwcu bieżącego na granicy między obu państwami koreańskimi i zgodzili się wznowić negocjacje, ale dotychczas do tego nie doszło.

Próby rakietowe KimówPAP/Reuters

Autor: MP,ft/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: