Kijów zgodził się na formułę Steinmeiera. Komisja Europejska "ma nadzieję"

Konflikt w Donbasie trwa od 2014 roku. Nie wszyscy Ukraińcy akceptują rozwiązania, zaproponowane przez władze Ministerstwo Obrony Ukrainy

Decyzję władz Ukrainy w sprawie zgody na tak zwaną formułę Steinmeiera Komisja Europejska uznała za "krok, który może prowadzić do pełnego wdrożenia porozumień mińskich w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie". Władze w Kijowie zgodziły się na jej przyjęcie, mimo sprzeciwu części rodaków.

We wtorek w stolicy Białorusi Mińsku delegacja Ukrainy zgodziła się na tak zwaną formułę Steinmeiera, która dotyczy przeprowadzenia wyborów i nadania specjalnego statusu terytoriom w Donbasie, znajdującym się pod kontrolą separatystów, nieformalnie wspieranych przez Rosję. Część Ukraińców uznało, że oznacza to kapitulację przed Rosją.

- Wynik rozmów trójstronnej grupy kontaktowej w Mińsku, włączając w to tak zwaną formułę Steinmeiera, jest krokiem, który, miejmy nadzieję, doprowadzi do dalszych wysiłków w kierunku pełnego wdrożenia porozumień mińskich przez wszystkie strony - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik Komisji Europejskiej Carlos Martin Ruiz De Gordejuela.

Jak zaznaczył, "jest to kluczowe, by osiągnąć trwałe, pokojowe rozwiązanie konfliktu na wschodzie Ukrainy".

- Unia Europejska stale wspierała prace w formacie normandzkiej czwórki (z udziałem przywódców Ukrainy, Rosji, Francji i Niemiec - red.), trójstronną grupę kontaktową i OBWE w ich wysiłkach, by ułatwić wdrażanie porozumienia z Mińska - zaznaczył Ruiz De Gordejuela.

Rzecznik Komisji Europejskiej przypomniał, że UE niezmiennie popiera niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy w jej uznanych międzynarodowo granicach.

Protesty Ukraińców

Formuła Franka-Waltera Steinmeiera - byłego ministra spraw zagranicznych, a obecnie prezydenta Niemiec - która nie jest częścią porozumień mińskich w sprawie Donbasu, dotyczy przeprowadzenia wyborów i przyznania specjalnego statusu terytoriom ukraińskim kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, tłumacząc zgodę Kijowa na jej przyjęcie, zapewnił we wtorek, że wybory do władz lokalnych w Donbasie nie odbędą się pod lufami karabinów obcych wojsk. Zełenski dodał, że władze ukraińskie muszą też kontrolować granicę z Rosją na terenie Donbasu.

W środę wieczorem przeciwko decyzjom Zełenskiego w sprawie rozwiązania konfliktu w Donbasie protestowało w Kijowie kilka tysięcy osób. Podobna akcja odbyła się w Charkowie na wschodzie kraju. Uczestniczyło w niej około 300 osób. Hasło obu protestów było wspólne: "Nie dla kapitulacji!".

Internetowa gazeta Ukraińska Prawda cytowała w środę deputowanego prezydenckiej partii Sługa Narodu, który powiedział, że podpisanie formuły Steinmeiera było żądaniem Rosji w odpowiedzi na propozycję spotkania prezydentów Ukrainy i Rosji w formacie normandzkim.

Konflikt w Donbasie trwa od kwietnia 2014 rokuAdam Ziemienowicz / PAP

Autor: tas\mtom / Źródło: PAP, Ukraińska Prawda

Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Ukrainy

Raporty: