Doradczyni Trumpa o swojej przeszłości: jestem ofiarą napaści seksualnej


Doradczyni prezydenta USA Kellyanne Conway oświadczyła w niedzielę, że jest ofiarą napaści seksualnej. Podkreśliła, że ofiary tego typu napaści powinny być wysłuchane, broniła jednak oskarżanego o tego typu napaść sędziego nominowanego do Sądu Najwyższego przez Donalda Trumpa.

51-latka broniła w trakcie rozmowy z CNN nominowanego do Sądu Najwyższego sędziego Bretta Kavanaugh, który oskarżany jest o napaść seksualną wobec Christine Ford. Według wersji wydarzeń przedstawianej przez Ford, do ataku miało dojść 36 lat temu, w czasie jednej z imprez, w jakiej uczestniczyła wraz z Kavanaugh.

Kavanaugh, kandydat prezydenta Donalda Trumpa do objęcia stanowiska sędziego Sądu Najwyższego, zeznając w czwartek pod przysięgą przed amerykańskim Senatem, kategorycznie odrzucił zarzuty Christine Ford, obecnie doktor psychologii i wykładowczyni na jednej z uczelni w Kalifornii, jakoby przed 36 laty, jako 17-latek napastował ją seksualnie.

Ostatecznie komisja sprawiedliwości amerykańskiego Senatu zdecydowała się rekomendować w piątek kandydaturę Bretta Kavanaugh na sędziego Sądu Najwyższego.

BBC: molestowana przez kongresmena

Doradczyni prezydenta USA odnosiła się do tej sprawy w rozmowie z CNN. - Czuję olbrzymią empatię, szczerą, dla ofiar napaści seksualnych, molestowania i gwałtów - zapewniła Kellyanne Conway.

- Sama jestem ofiarą napaści seksualnej - przyznała. Nie rozwinęła jednak tego wątku. Agencji Reutera nie udało się uzyskać od niej ani z Białego Domu komentarza w tej sprawie. Według BBC Conway w przeszłości twierdziła, że miała być molestowana przez kongresmena.

Conway zaznaczyła także w rozmowie, że gniew wielu ofiar jest, jej zdaniem, niesłusznie kierowany przeciwko republikańskim zwolennikom Kavanaugh zamiast przeciwko sprawcom tych napaści.

- To czysta polityka partyzancka - stwierdziła.

Nominacja i oskarżenia

Zapowiadane początkowo przez ekspertów jako "bezproblemowe" zatwierdzenie nominacji Kavanaugh do Sądu Najwyższego przez Donalda Trumpa stało się mniej pewne, kiedy Christine Blasey Ford oskarżyła sędziego, że 36 lat temu molestował ją seksualnie.

Uczyniła to najpierw w poufnym liście wysłanym do senator Dianne Feinstein, najwyższej rangą przedstawicielki Partii Demokratycznej w senackiej komisji sądownictwa, a następnie w wywiadzie opublikowanym przez dziennik "Washington Post".

Kavanaugh, obecnie sędzia federalnego Sądu Apelacyjnego w Waszyngtonie i wykładowca prawa na czołowych amerykańskich uczelniach, kilkukrotnie publicznie zaprzeczał tym zarzutom.

Senacka komisja sądownictwa stosunkiem głosów 11:10 pozytywnie zaopiniowała w piątek jego nominację na sędziego Sądu Najwyższego.

Członkowie komisji zgodzili się zarazem, aby głosowanie całości Senatu nad zatwierdzeniem tej nominacji opóźnić o tydzień. Ma to pozwolić na przeprowadzenie przez FBI kolejnego dochodzenia w sprawie "uzasadnionych zarzutów" o molestowanie seksualne i inne występki na podłożu seksualnym, jakie przeciw Kavanaugh wysunęła Ford, a w ostatnich dniach także co najmniej dwie inne kobiety.

Autor: mm//now / Źródło: Reuters, BBC, PAP

Tagi:
Raporty: