Katastrofa irańskiego AWACS-a nagrana z sąsiedniego samolotu

Ostatnie sekundy śmiertelnie rannego irańskiego Ił-76
Ostatnie sekundy śmiertelnie rannego irańskiego Ił-76
YouTube
Ostatnie sekundy śmiertelnie rannego irańskiego Ił-76YouTube

W internecie pojawiło się dramatyczne nagranie ostatnich sekund wojskowego samolotu Ił-76 należącego do irańskiego lotnictwa. Członek załogi innej maszyny zarejestrował, jak samolot z urwanym ogonem spada w powolnym korkociągu. Po kilku sekundach uszkodzony Ił-76 uderza w ziemię zamieniając się w kulę ognia. Cała siedmioosobowa załoga znajdująca się na pokładzie zginęła na miejscu.

Do zdarzenia doszło we wrześniu 2009 roku. Jednak ze względu na niezwykle rygorystyczne przepisy bezpieczeństwa i utrzymywania tajemnicy w irańskich siłach zbrojnych, informacje o katastrofie były i są bardzo skąpe.

Nagranie ukazujące ostatnie sekundy maszyny dopiero niedawno pojawiło się w internecie. Wykonał je prawdopodobnie wojskowy, który znajdował się na stanowisku operatora bomu paliwowego pod ogonem latającej cysterny Boeinga 707.

Tajemniczy wypadek

 
Feralny Ił-76 kilka dni przed katastrofą 

Okoliczności katastrofy nie są do końca jasne. Według większości źródeł, Ił-76 (wersja AWACS - wczesnego ostrzegania i kontroli przestrzeni powietrznej) leciał w formacji samolotów, które miały wziąć udział w paradzie lotniczej nad Teheranem. Świadczy o tym to, że lecący za tankowcem (z którego nagrano zdarzenie) F-4 Phantom wyraźnie utrzymuje się w szyku paradnym w małej odległości. Normalnie tankowanie nie odbywa się tak nisko.

Niejasny jest jednak przebieg wydarzeń poprzedzających katastrofę. Według niektórych źródeł, pilot Iła poinformował ziemię o wybuchu pożaru w obu silnikach pod prawym skrzydłem. Maszyna miała podjąć próbę awaryjnego lądowania, ale z powodu problemów ze sterowaniem samolot ustawił się w takiej pozycji, że urwał się z mocowań wielki dysk radaru zamontowany nad tylną częścią jego kadłuba. Urwany fragment miał niczym gilotyna odciąć cały ogon maszyny i posłać ją w niekontrolowanym korkociągu ku ziemi.

Inne źródła mówią o kolizji z lecącym bardzo blisko F-5, który miał podczas parady "eskortować" Iła-76. Uderzenie małego myśliwca miało spowodować urwanie dysku radaru i katastrofę. F-5 miał również się rozbić.

Żadna z wersji nie znalazła oficjalnego potwierdzenia i nie wiadomo co dokładnie się stało we wrześniu 2009 roku. Na nagraniu widać wyraźnie, że Ił-76 nie ma całej części ogonowej, ciągnie za sobą warkocz dymu i brakuje dysku radaru.

Spadek po Saddamie

Co ciekawe, rozbity Ił-76 nie zawsze należał do lotnictwa wojskowego Iranu. Oryginalnie został dostarczony z ZSRR do Iraku, który toczył w latach 80-tych wojnę z Iranem. Irakijczycy przy pomocy Francuzów przerobili samolot transportowy na wersję AWACS (w ZSRR produkowano seryjnie Ił-76 w wersji latającego radaru).

Podczas pierwszej wojny w Zatoce (1991) Ił-76 nazywany ADAN 1, wraz ze znaczną częścią irackiego lotnictwa, uciekł do niedawnego arcywroga - Iranu. Teheran po zakończeniu "Pustynnej Burzy" odmówił zwrotu maszyn i zatrzymał je jako "rekompensatę" za wojnę w latach 1980-88. Zmodyfikowany Ił-76 stał się jedynym AWACS-em w szeregach lotnictwa Iranu, do 2009 roku.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: YouTube