Karuzela kandydatów na premiera. Włosi mają kolejnego


Ekonomista Carlo Cottarelli otrzymał od prezydenta Włoch Sergia Mattarelli misję powołania rządu. Szef państwa chce utworzyć rząd techniczny, który będzie pracował do następnych przyspieszonych wyborów. Mają się one odbyć w sierpniu lub na początku przyszłego roku.

Cottarelli w oświadczeniu złożonym po spotkaniu z prezydentem wyjaśnił, że jeśli jego rząd otrzyma w parlamencie wotum zaufania, doprowadzi do przyjęcia ustawy budżetowej. Następnie parlament zostanie rozwiązany, a wybory odbędą się na początku 2019 roku. Jeśli natomiast gabinet nie otrzyma wotum zaufania, zadaniem rządu będzie wyłącznie zajmowanie się bieżącymi sprawami administracyjnymi do czasu wyborów, które odbyłyby się później niż w sierpniu - wyjaśnił Cottarelli.

"Rodzi się martwy rząd"

Mające dotychczas tworzyć rząd Ruch Pięciu Gwiazd i Liga nie akceptują koncepcji powołania gabinetu technicznego i już zapowiedziały, że go nie poprą. Poparcia nie udzieli również małe prawicowe ugrupowanie Bracia Włoch. To zaś oznacza, że wotum stoi pod znakiem zapytania. Lider Ligi Matteo Salvini oświadczył, że "dzięki Mattarelli" do władzy powróci centrolewicowa Partia Demokratyczna, "odrzucona przez Włochów" w marcowych wyborach. - To nie jest demokracja, to nie jest poszanowanie głosowania narodu. To ostatni cios mocnych sił, które chcą Włoch zniewolonych, przestraszonych i w kryzysie - dodał. - Rodzi się martwy rząd - stwierdził deputowany Ruch Pięciu Gwiazd Manlio Di Stefano.

Finansista na premiera

Wyznaczając Cottarelliego na premiera, prezydent chce rozwiązać trwający od niemal trzech miesięcy pat polityczny, który pogłębił się w niedzielę. Desygnowany wcześniej na premiera Giuseppe Conte zrezygnował wówczas ze stworzenia rządu politycznego prawicowej Ligi i antysystemowego Ruchu Pięciu Gwiazd.

Zrobił to ze względu na zawetowanie przez prezydenta jego wyboru ministra finansów Paolo Savony, przeciwnika euro.

Wyznaczony teraz na technicznego premiera 54-letni Cottarelli przez ćwierć wieku pracował w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, a sześć lat w Narodowym Banku Włoskim. W 2013 roku z nominacji ówczesnego premiera Enrico Letty pełnił funkcję specjalnego rządowego komisarza do spraw rewizji wydatków publicznych. Znalazł wtedy oszczędności na łączną kwotę 32 mld euro. Po roku powrócił do pracy w MFW. Od października zeszłego roku jest dyrektorem Obserwatorium Włoskich Wydatków Publicznych na Katolickim Uniwersytecie w Mediolanie. Z tej pozycji ostro skrytykował w ostatnich dniach program rządu opracowany przez Ligę i Ruch Pięciu Gwiazd podkreślając, że jego realizacja doprowadziłaby do wzrostu deficytu, przede wszystkim z powodu braku pokrycia dla planowanych przez te ugrupowania wydatków.

Autor: mk/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: