Kaddafi samolotem nie ucieknie. "Powstańcy mają lotnisko"

Ahmed El-Mallul: upadek Kaddafiego to kwestia godzin
Ahmed El-Mallul: upadek Kaddafiego to kwestia godzin
TVN24
Ahmed El-Mallul: upadek Kaddafiego to kwestia godzinTVN24

- Powstańcy libijscy zajęli lotnisko międzynarodowe w Trypolisie. Kaddafi już im nie ucieknie, przynajmniej nie samolotem - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Ahmed El-Mallul, Libijczyk mieszkający od 25 lat w Polsce, który ma bezpośredni kontakt z Narodową Radą Libijską.

El-Mallul, który jest "łącznikiem" pomiędzy NRL a polskim MSZ mówił, że powstańcy zajęli i zabezpieczyli część zachodnią Libii. - Trypolis jest zajęty już w 90-kilku procentach - powiedział. Dodał, że powstańcy odliczają już godziny do schwytania Kaddafiego. Według niego, to kwestia kilku godzin.

Relację minuta po minucie z konfliktu w Libii znajdziesz tu.

Libijczycy nie chcą o Kaddafim słyszeć. Mamy długą drogę do budowania kraju. Ahmed El-Mallul

"O Kaddafim nie chcemy już słyszeć"
"O Kaddafim nie chcemy już słyszeć"TVN24

Dodał, że wcześniej powstańcy byli podzieleni fizycznie: przebywali w częściach wschodniej i zachodniej, podczas gdy środek należał do sił Kaddafiego. - Dzisiaj jesteśmy już wszyscy razem - zaznaczył.

"O Kaddafim nikt już nie chce słyszeć"

Według niego, Libijczycy dojrzeli już do demokracji. - Po 42 latach męki wszyscy czekają na demokrację i pokojowe możliwości pokojowego rozwoju - podkreślił. Przyznał, że o Kaddafim ludzie nie chcą już słyszeć, bo powinni zająć się budowaniem swojego kraju.

Na pytanie, co stanie się z przywódcą, mówi, że powinien dostać się w ręce sądu - libijskiego albo międzynarodowego. Po jego upadku natomiast w Libii powinien zacząć obowiązywać system prezydencki. - Ale najpierw nastanie 8-miesięczny okres przejściowy, podczas którego zostanie wybrany parlament, stworzony projekt konstytucji, działalność polityczna. Wszystko musi być zorganizowane. Dopiero potem będą wybory na prezydenta i do parlamentu - zaznaczył.

Jak dodał, NRL składa się z ludzi wykształconych, którzy byli rdzeniem opozycji za granicą, a teraz wrócili do kraju. El-Mallul jest pewien, że żaden kolejny prezydent nie pomyśli nawet o dyktaturze, bo 6-miesięczna wojna w Libii to nauczka dla każdego.

El-Mallul zaapelował również, by Polska uznała Narodową Radę jako organ libijskiej państwowości. - Polak, Libijczyk – dwaj bracia: i do szabli, i do demokracji - powiedział.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24