"Jestem za wprowadzeniem sankcji w razie braku solidarności". Macron wytyka egoizm


Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył w sobotę, że jest zwolennikiem wprowadzenia sankcji finansowych dla krajów Unii Europejskiej, które odmawiają współpracy w kwestiach związanych z imigracją.

Emmanuel Macron wypowiadał się w przededniu nieoficjalnego "miniszczytu" w Brukseli dotyczącego dzielących Europę problemów imigracyjnych. - Nie może być krajów, które ciągną ogromne korzyści z solidarności Unii Europejskiej, ale bronią energicznie swoich egoistycznych interesów, gdy chodzi o sprawy związane z imigracją - oświadczył prezydent Francji na konferencji prasowej w Pałacu Elizejskim. Francuski przywódca wezwał do "finansowej solidarności". - Jestem za wprowadzeniem sankcji w razie braku solidarności (krajów UE ws. migracji - red.) oraz za warunkowym przyznawaniem funduszy strukturalnych - podkreślił, nie wymieniając przy tym konkretnych krajów. - Osobiście jestem zwolennikiem wprowadzenia mechanizmów, które biorą to pod uwagę - oświadczył. Dodał, że jest to temat do negocjacji w sprawie kolejnego wieloletniego budżetu UE (na lata 2021-2027).

Propozycja nowych rozwiązań

Prezydent Francji zaproponował "zupełnie nowe i dodatkowe rozwiązanie kryzysu, jaki dzieli Europę", poprzez tworzenie "zamkniętych ośrodków", w których imigranci przebywaliby do czasu, aż władze zdecydują, czy kwalifikują się oni do otrzymania azylu. Według propozycji Macrona po zbadaniu sytuacji imigrantów byliby oni rozdzielani między kraje UE. Tymczasem przedstawiony kilka dni temu projekt dokumentu na formalny szczyt UE w dniach 28-29 czerwca przewiduje utworzenie regionalnych platform, m.in. w Afryce Północnej, do wysadzania migrantów ze statków ratunkowych, aby w ten sposób nie trafiali oni prosto do Unii Europejskiej. Platformy te miałyby umożliwić szybkie oddzielenie migrantów ekonomicznych, którzy nie mają prawa wjazdu do UE, od uchodźców, którym należy się międzynarodowa ochrona.

Wizyta hiszpańskiego premiera

Macron przedstawił swój projekt podczas sobotniej wizyty w Pałacu Elizejskim nowego premiera Hiszpanii, Pedro Sancheza, który wybrał Paryż jako cel swej pierwszej podróży zagranicznej w charakterze szefa hiszpańskiego rządu. Jak podała hiszpańska agencja EFE, Macron i Sanchez podczas obiadu roboczego w Pałacu Elizejskim omawiali m.in. problemy, które mają być rozpatrywane na posiedzeniu Rady Europejskiej w czwartek i piątek. Podczas sobotnich rozmów Macron zapewnił Sancheza, że Francja jest gotowa przyjmować imigrantów przybyłych do Hiszpanii, którzy wyrażą takie życzenie. Agencja EFE przypomina, że wizytę Sancheza w Paryżu poprzedziły rozmowy telefoniczne z prezydentem Francji, które dotyczyły m.in. sytuacji uchodźców, którzy płynęli na statku "Aquarius". Przyjęła ich Hiszpania, gdy odmówił rząd włoski.

Autor: js//rzw / Źródło: PAP

Raporty: