Szef NATO przestrzega: nigdzie nie jest trwale zapisane, że więzi transatlantyckie będą zawsze kwitnąć


Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ostrzegł w komentarzu dla brytyjskiego dziennika "The Guardian", że relacje łączące Europę i USA są napięte. Dodał, że priorytetem państw członkowskich Sojuszu powinna być ochrona jedności Zachodu.

Stoltenberg ocenił, że "odkąd blisko 70 lat temu powstał Sojusz, mieszkańcy Europy i Ameryki Północnej cieszyli się bezprecedensowym okresem pokoju i dobrobytu, ale - na płaszczyźnie politycznej - te więzi, które nas łączą są wyjątkowo napięte". "Istnieją konkretne różnice pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i pozostałymi sojusznikami w kwestiach takich jak handel, zmiany klimatyczne i porozumienie nuklearne z Iranem. Te różnice zdań są realne i nie znikną w ciągu nocy. Nigdzie nie jest trwale zapisane, że więzi transatlantyckie będą zawsze kwitnąć" - zaznaczył.

Potrzeba "woli politycznej, wyobraźni i ciężkiej pracy"

Sekretarz generalny Sojuszu zastrzegł jednak, że "nie oznacza to, iż załamanie się (tej współpracy) jest nieuniknione". Podkreślił, że można zachować NATO i "wszystkie wynikające z tego korzyści", ale konieczna jest "wola polityczna, wyobraźnia i ciężka praca".

Szef Sojuszu przyznał, że "po zimnej wojnie, kiedy zniknęło zagrożenie ze strony Związku Radzieckiego, Stany Zjednoczone i Kanada ograniczyły obecność w Europie, a europejscy sojusznicy - wydatki na obronność". "To była tak zwana dywidenda pokoju, którą mogli cieszyć się sojusznicy po obu stronach Atlantyku. Te dwa trendy teraz się jednak odwróciły" - przekonywał. "Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Kanada zwiększyły swoje zobowiązania dotyczące europejskiego bezpieczeństwa" - powiedział. "To nie działa tylko w jedną stronę. Europejscy sojusznicy - z Wielką Brytanią na czele - także zwiększają swoje wysiłki, wydając dodatkowe miliardy na obronność i biorąc odpowiedzialność za współpracę euroatlantycką wraz ze swoimi północnoamerykańskimi sojusznikami" - argumentował. "Dwie wojny światowe i zimna wojna nauczyły nas, że razem Europa i Ameryka Północna są silniejsze, bezpieczniejsze i bardziej zamożne" - powiedział Stoltenberg.

"Zachować jedność w kwestii obronności"

Szef NATO zaznaczył też, że "jest i zawsze było w naszym fundamentalnym interesie, aby zachować jedność w kwestii obronności".

Podkreślił, że ta jedność jest szczególnie istotna w obliczu takich zagrożeń, jak międzynarodowy terroryzm, wzrost liczby głowic nuklearnych, ataków w cyberprzestrzeni, a także agresywnej postawy Rosji. "Wierzę, że my - jako Zachód - musimy (...) ciężko pracować nad tym, aby rozstrzygnąć dzielące nas różnice" - argumentował. "Tak długo, jak jesteśmy zjednoczeni, to nawet jeśli droga przed nami jest trudna, to prowadzi we właściwym kierunku: pokoju i bezpieczeństwa dla naszych narodów i blisko miliarda obywateli" - zakończył. Najbliższy szczyt NATO odbędzie się 11-12 lipca w Brukseli.

Autor: kg\kwoj / Źródło: PAP