Izraelski żołnierz zastrzelił rannego Palestyńczyka. Wyrok utrzymany w mocy


Prokurator żądał kary od trzech do pięciu lat więzienia. Izraelski wojskowy sąd apelacyjny utrzymał jednak w mocy wyrok 18 miesięcy więzienia dla żołnierza Elora Azarii, który w 2016 roku zastrzelił rannego palestyńskiego napastnika na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu.

Proces Azarii trwał wiele miesięcy i ujawnił głęboki podział wśród opinii publicznej na tych, którzy uważali, że armia musi szanować swoje wartości etyczne, i na tych, którzy byli zdania, że żołnierzom mającym do czynienia z atakami ze strony Palestyńczyków należy się niezachwiane poparcie.

Elor Azaria został 4 stycznia roku 2017 uznany za winnego zabójstwa. Akt oskarżenia zarzucał żołnierzowi, że w marcu 2016 roku w Hebronie zastrzelił leżącego na ziemi rannego 21-letniego Palestyńczyka, który wcześniej zaatakował nożem izraelskich wojskowych.

Prokurator wojskowy żądał dla winnego kary 3-5 lat więzienia.

"Zielone światło dla przestępstw izraelskich wojskowych"

Podczas procesu Azaria tłumaczył, że był przekonany, że choć Palestyńczyk się nie ruszał, to nadal stanowił zagrożenie, gdyż obok niego leżał nóż. Izraelczyk podejrzewał też, że 21-latek może mieć przy sobie materiały wybuchowe. "Zasługuje na śmierć" - zacytowano w wyroku Azarię, który po pociągnięciu za spust miał tak powiedzieć do drugiego żołnierza.

Ostatecznie sąd wymierzył żołnierzowi karę 18 miesięcy więzienia. Władze palestyńskie uznały, że taki wyrok stanowi zielone światło dla dalszego popełniania przestępstw przez izraelskich wojskowych. Za zbyt łagodny wyrok uznało także Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka (UNHCHR).

Chcą ułaskawienia, także premier Netanjahu

Elor Azaria w marcu odwołał się od wyroku. Orzeczenie sądu apelacyjnego, który w niedzielę utrzymał w mocy wyrok 18 miesięcy więzienia dla Azarii, przyjęła z aprobatą organizacja Human Rights Watch.

- Utrzymanie tego wyroku dla żołnierza skazanego za zastrzelenie człowieka, który nie stanowił zagrożenia, jest ważnym sygnałem dotyczącym ograniczeń użycia siły ze skutkiem śmiertelnym - stwierdziła dyrektor HRW w Izraelu i na terytoriach palestyńskich Sari Bashi.

Minister obrony Izraela Awigdor Lieberman wydał oświadczenie, w którym przekonywał rodzinę skazanego, by nie kontynuowała apelacji. - To trudny dzień - oznajmił, dodając, że orzeczenie sądu należy uszanować. Zasugerował jednak, by zabiegać o ułaskawienie.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział na Twitterze, że też będzie rekomendował ułaskawienie Elora Azarii.

Agencja AP przypomina, że do incydentu doszło w Hebronie na Zachodnim Brzegu w czasie nasilonych ataków palestyńskich.

Autor: pqv//now / Źródło: PAP