Franciszek w Irlandii o "odrażających przestępstwach"

[object Object]
Franciszek w Irlandii o "odrażających przestępstwach"tvn24
wideo 2/6

Franciszek w sobotę przyleciał do Dublina na IX Światowe Spotkanie Rodzin. Na miejscu mierzy się ze skandalem pedofilskim w Kościele.

To pierwsza od prawie 40 lat wizyta papieża w Irlandii. Rozpoczęło ją spotkanie z prezydentem Irlandii Michaelem Higginsem. Po nim Franciszek wygłosił przemówienie do przedstawicieli władz Irlandii oraz biskupów.

Powiedział, że podziela zgorszenie spowodowane pedofilią ze strony członków Kościoła i oburzenie, jakie wywołała nieskuteczność władz kościelnych wobec tych, jak mówił, "odrażających przestępstw".

W czasie spotkania z reprezentantami władz Irlandii na zamku w Dublinie papież oświadczył: - Rozważając rzeczywistość osób najbardziej bezbronnych, muszę uznać poważne zgorszenie spowodowane w Irlandii przez wykorzystywanie małoletnich ze strony członków Kościoła odpowiedzialnych za ich ochronę i wychowanie. Franciszek przyznał następnie, że "nieskuteczność władz kościelnych, w tym biskupów, przełożonych zakonnych, kapłanów i innych w odpowiednim zareagowaniu na te odrażające przestępstwa słusznie wzbudziła oburzenie i jest nadal przyczyną cierpienia oraz wstydu dla wspólnoty katolickiej". - Podzielam te uczucia - zapewnił.

Papież przywołał następnie list, jaki Benedykt XVI wystosował w 2010 roku do irlandzkich katolików w związku z wybuchem skandalu. - Mój poprzednik nie szczędził słów, by uznać powagę sytuacji i zażądać, by podjęto środki prawdziwie ewangeliczne, sprawiedliwe i skuteczne w reakcji na tę zdradę zaufania - powiedział Franciszek.

- Jego szczera i stanowcza interwencja jest nadal pobudką dla wysiłków władz kościelnych, aby zaradzić błędom z przeszłości oraz przyjąć rygorystyczne normy, mające na celu zapewnienie, aby się one nie powtórzyły - dodał Franciszek.

Podkreślenie znaczenia ochrony dzieci

Wskazał, że "każde dziecko jest w istocie drogocennym darem Boga, które należy chronić, zachęcać do rozwijania swych darów i prowadzić do dojrzałości duchowej oraz pełni człowieczeństwa". Papież zwrócił uwagę na to, że Kościół w Irlandii "odgrywał i odgrywa obecnie rolę w promowaniu dobra dzieci, której nie można przysłaniać". - Pragnę, aby powaga skandali nadużyć, które ujawniły słabości wielu osób, służyła do podkreślenia znaczenia ochrony dzieci i niepełnosprawnych osób dorosłych przez całe społeczeństwo - oświadczył Franciszek w przemówieniu do premiera Irlandii Leo Varadkara i innych przedstawicieli władz kraju obecnych na ceremonii. Papież wskazał, że w swym niedawnym liście do wiernych na całym świecie ponowił swe zaangażowanie na rzecz "wyeliminowania tej plagi w Kościele za wszelką cenę".

Papież o potrzebie wspierania rodzin

Nie trzeba być prorokiem, aby zdawać sobie sprawę z trudności, jakie napotykają rodziny w dzisiejszym szybko zmieniającym się społeczeństwie, czy aby martwić się o skutki dla przyszłości naszych społeczeństw, jakie nieuchronnie i na każdym poziomie pociągnie za sobą upadek małżeństwa i życia rodzinnego Franciszek

Nawiązując do celu jego wizyty, jakim jest udział w Światowym Spotkaniu Rodzin w Dublinie, papież powiedział, że Kościół odczuwa potrzebę wspierania rodzin w ich wysiłkach, by wiernie i z radością odpowiadać na powołanie dane im przez Boga. - Nie trzeba być prorokiem, aby zdawać sobie sprawę z trudności, jakie napotykają rodziny w dzisiejszym szybko zmieniającym się społeczeństwie, czy aby martwić się o skutki dla przyszłości naszych społeczeństw, jakie nieuchronnie i na każdym poziomie pociągnie za sobą upadek małżeństwa i życia rodzinnego - oświadczył. Położył nacisk na to, że rodzina jest "spoiwem społeczeństwa". - Jej dobro nie może być uważane za oczywiste, ale musi być promowane i chronione za pomocą wszelkich odpowiednich środków - oznajmił Franciszek.

"Wyrażamy nadzieję, że proces pokojowy przezwycięży wszelkie przeszkody"

Przypominając o podpisanym w 1998 roku pokojowym porozumieniu dla Irlandii Północnej po - jak mówił - latach cierpień, Franciszek podkreślił, że należy dziękować za dwie dekady pokoju.

- Jednocześnie wyrażamy stanowczą nadzieję, że proces pokojowy przezwycięży wszelkie pozostałe przeszkody oraz będzie sprzyjał zrodzeniu przyszłości zgody, pojednania i wzajemnego zaufania - dodał. Papież zapewnił, że modli się o to, by Irlandia, "wsłuchując się w polifonię współczesnej debaty polityczno-społecznej, nie zapomniała żywych melodii orędzia chrześcijańskiego, które wspierały ją w przeszłości i by mogły to nadal czynić w przyszłości". Za wyraźne nawiązanie do niedawnego referendum, w którym większość Irlandczyków opowiedziała się za liberalizacją przepisów aborcyjnych, miejscowe media uznały słowa papieża o tym, że rozwój "materialistycznej kultury odrzucenia" uczynił ludzi "bardziej obojętnymi wobec ubogich i najbardziej bezbronnych członków rodziny ludzkiej, w tym nienarodzonych, pozbawionych wręcz prawa do życia".

"Pełen smutku i hańby rozdział historii"

Premier Varadkar mówił w swym wystąpieniu, że wykorzystywanie nieletnich oraz przemoc, to "mroczny", pełen "smutku i hańby" rozdział w historii irlandzkiego Kościoła. - Rany wciąż się nie zabliźniły, trzeba jeszcze wiele zrobić by przywrócić sprawiedliwość i prawdę i pomóc ofiarom uporać się z traumą - wzywał szef rządu. - Ojcze Święty, proszę o wykorzystanie urzędu i wpływu, by dopilnować, aby uczyniono to tutaj w Irlandii i na świecie. Musimy teraz doprowadzić do tego, by przejść od słów do czynów - dodał. Varadkar wyraził przekonanie, że nadużycia należy zwalczać "twardą ręką". Przypomniał, że niedawno ujawniono skandal pedofilii w Kościele w stanie Pensylwania w USA. Premier Irlandii mówił ponadto o potrzebie otwarcia nowego rozdziału w stosunkach państwa z Kościołem. Zaznaczył, że od czasu wizyty Jana Pawła II w tym kraju w 1979 roku "niektóre wartości się zmieniły, a inne pozostały takie same".

Po spotkaniu z władzami Irlandii papież w prokatedrze Najświętszej Maryi Panny w Dublinie modlił się za ofiary pedofilii. W tamtejszej kaplicy od siedmiu lat stoi świeca na znak pamięci o ofiarach wykorzystywania.

"Piękne wspomnienia" sprzed 38 lat

Na pokładzie samolotu do Dublina papież Franciszek powiedział dziennikarzom, że ma piękne wspomnienia z kraju, który odwiedził 38 lat temu [Irlandii - red.]. Jeszcze jako ksiądz Jorge Bergoglio był w Irlandii rok po wizycie św. Jana Pawła II. Jak wyjaśnił, uczył się wtedy angielskiego.

W trakcie lotu z Rzymu do stolicy Irlandii papież przyszedł do towarzyszących mu dziennikarzy i zauważył, że po raz drugi weźmie udział w Światowym Spotkaniu Rodzin. W poprzednim uczestniczył w 2015 roku w Filadelfii w USA. - Lubię być wśród rodzin. Jestem zadowolony z tej podróży - dodał.

Papież spędzi w Irlandii półtorej doby. W sobotni wieczór weźmie udział w święcie rodzin na stadionie Croke Park, a w niedzielę odprawi mszę dla 500 tysięcy osób, a także odwiedzi sanktuarium maryjne w Knock. Jak zapowiedział Watykan, podczas swojej wizyty w Irlandii Franciszek spotka się z grupą ofiar pedofilii. Rozmowa będzie miała charakter ściśle prywatny i nie wiadomo, kiedy do niej dojdzie.

Pielgrzymi przybyli na Światowe Spotkanie Rodzin z entuzjazmem i z nadzieją czekają w Dublinie na papieża. W Irlandczykach pielgrzymka wywołuje duże zaciekawienie, a niektórzy uważają, że jest aktem odwagi, biorąc pod uwagę kryzys Kościoła w tym kraju.

"Niesłychanie trudne zadanie" papieża

Ulice Dublina wypełniły się już grupami pielgrzymów, którzy przyjechali na IX zlot rodzin z całego świata. Organizatorzy informują, że przybyło około 37 tysięcy osób.

Maria i Antonio z południa Włoch pracują i mieszkają od kilku lat w Londynie. Przylecieli do Dublina na kilka dni, aby spędzić je z rodzinami z całego świata.

- Niezwykle ujął nas klimat w czasie kongresu rodzin. Rozmawialiśmy z ludźmi niemal ze wszystkich kontynentów. Niektórzy z nich, przede wszystkim ci z uboższych krajów, włożyli ogromny wysiłek w to, by przyjechać na to spotkanie. Rozmowy z nimi uważamy za najcenniejsze - powiedzieli po wyjściu z Royal Dublin Society, gdzie odbywały się imprezy Kongresu Duszpasterskiego.

- [Papież - red.] tutaj będzie miał niesłychanie trudne zadanie, wymagające odwagi, której mu zresztą nie brakuje, bo - co trzeba przyznać z bólem - w obiegowym myśleniu połączenie słów: Kościół i Irlandia przywołuje tylko jedno skojarzenie: skandal - podkreśliła młoda Włoszka.

- Franciszek jest papieżem, który potrafi otrzeć łzy, pocieszyć, dotknąć ran, podać rękę i podnieść na duchu i myślę, że taką postawę przyjmie też tutaj, bo na pewno zmierzy się z dramatem pedofilii, który - jak słyszymy - niemal zmiażdżył tutejszy Kościół, podnoszący się teraz po tym wszystkim - zauważył jej mąż.

Hiszpańska rodzina z trojgiem dorosłych dzieci podkreśliła, że z wielką niecierpliwością czeka na papieża i jego słowa. - 81-letni Franciszek musi znaleźć sposób, by dotrzeć do młodych ludzi, rówieśników naszych synów i córki, bo widzimy w ich otoczeniu ogromny dystans do koncepcji życia rodzinnego, nie mówiąc już o małżeństwie na całe życie. Czasem wręcz mam wrażenie, że oni tych pojęć w ogóle nie znają, że są im obce - powiedziała rozmówczyni z Madrytu. Agnieszka z Polski, mieszkająca od dawna w Dublinie mówi, że jest bardzo szczęśliwa, bo nie tylko idzie z polską wspólnotą z parafii na niedzielną papieską mszę w Phoenix Park, ale dostała także kartę wstępu na stadion Croke Park, gdzie odbędzie się Festiwal Rodzin z udziałem Franciszka.

Papież "jest gotów się z tym zmierzyć"

Również Irlandczycy przejęci są pierwszą od prawie 40 lat wizytą papieża. Irlandzkie media zwracają uwagę na rosnące zainteresowanie przyjazdem papieża. - Byłem młodym chłopakiem, kiedy przyjechał papież z Polski, to był rok 1979, raptem cztery dekady, a wydaje się, że minął wiek - powiedział starszy Irlandczyk obserwując policyjne przygotowania na trasie przejazdu Franciszka nad rzeką Liffey.

Jak wspomniał, panował wtedy wręcz nastrój "triumfalizmu". - Tamta wizyta Jana Pawła II pokazała wielkość naszego Kościoła w tym najlepszym tego słowa znaczeniu - dodał.

- Teraz jest inaczej. W ostatnich latach, poznając kolejne raporty o tym, jak wiele zła wydarzyło się w naszych diecezjach, wylaliśmy morze łez. Nie mam siły już o tym czytać, a teraz, przed wizytą papieża znów radio, telewizja przypomina nam, co odkryto - zaznaczył. Irlandzki student Sean przyznaje: - Jestem od zawsze bardzo daleko od Kościoła, nie interesuje mnie życie religijne, ale bardzo chętnie będę przyglądał się Franciszkowi, niech mi wolno powiedzieć po prostu: on robi wrażenie niesamowicie miłego, dobrego i pogodnego człowieka.

- Odnoszę wrażenie, że sens tej pielgrzymki został sprowadzony w prasie do tego, które ulice będą zamknięte i gdzie nie będzie można dostać się w ten weekend w mieście. Byłem skonsternowany, gdy przeczytałem na jednym z portali rady, gdzie uciec z Dublina przed papieżem"- mówił bankowiec Adam. - Nigdzie nie zamierzam uciec i chciałbym usłyszeć więcej o tym, że papież przyjeżdża do nas dowodząc swej odwagi po kilku raportach opisujących szczegółowo zepsucie wśród części duchowieństwa, to bardzo ważny gest. Najwyraźniej jest gotów się z tym zmierzyć - dodał.

Spotkanie z ofiarami kościelnych pedofilów

Papież w Dublinie na pewno usłyszy głosy ofiar księży pedofilów. W stolicy Irlandii planowana jest kilkutysięczna demonstracja.

Dziesięć lat temu rządowa komisja do spraw przemocy opublikowała raport, z którego wynika, że molestowanie seksualne i gwałty były powszechne w kościelnych instytucjach dla chłopców, a przedstawiciele Kościoła zachęcali do karania poprzez bicie, a także wielokrotnie chronili pedofilów przed aresztowaniami. Zdaniem ofiar do dziś ich Kościół nie przeprosił i nie ukarał winnych.

Warszawski ksiądz w gronie kapelanów honorowych papieża

Papież Franciszek do grona swoich kapelanów honorowych włączył w sobotę ks. Bartłomieja Kapałkę, organizatora i pierwszego proboszcza podwarszawskiej parafii Rybie. Jak poinformowało biuro prasowe Archidiecezji Warszawskiej, dokument wręczył mu kard. Kazimierz Nycz podczas odpustu parafialnego św. Bartłomieja w Rybiu.

Jak podało biuro prasowe Archidiecezji Warszawskiej, ks. prałat Bartłomiej Kapałka jest organizatorem parafii oraz budowniczym kościoła w Rybiu. Tworzył tę parafię od podstaw - najpierw jako wikariusz parafii w Raszynie, potem, od 1988 roku, jako proboszcz powstałej już wtedy parafii. Konsekracja kościoła w Rybiu odbyła się 17 października 2004 roku. Kard. Nycz podkreślił, że ks. Bartłomiej Kapałka jest nie tylko budowniczym kościoła i organizatorem parafii w sensie instytucjonalnym, ale "stworzył przede wszystkim wspaniałą wspólnotę wiernych".

- Atmosfera panująca w tej parafii jest godna podziwu. Ksiądz prałat Kapałka absolutnie zasługuje na godność kapelana honorowego Ojca Świętego - zaznaczył metropolita warszawski. Tytuł kapelana honorowego Ojca Świętego (potocznie w Polsce nazywany prałaturą papieską) to jedyna obecnie istniejąca kapłańska godność honorowa nadawana przez papieża. Tytuł kapelana honorowego papież przyznaje kapłanom, którzy ukończyli 65. rok życia, za szczególne duszpasterskie zasługi.

Autor: akw//plw,mtom / Źródło: PAP, TVN24

Tagi:
Raporty: