Islamiści zasadzili się na żołnierzy. Najkrwawszy zamach od roku


14 algierskich żołnierzy zginęło w zasadzce urządzonej 150 km na południowy zachód od stolicy Algierii - poinformowała Al-Kaida islamskiego Maghrebu, a informację o ataku potwierdził dziennik "al Chabar". Żołnierze byli w drodze na wysuniętą placówkę w gęsto zalesionym terenie.

"Rycerze islamu zdołali zabić 14 żołnierzy wieczorem pierwszego dnia Aid (przypadającego w sobotę święta wieńczącego koniec ramadanu - PAP) w rejonie Dżebel Luh, w prefekturze Ajn ad-Dafla" - głosi komunikat Aqmi.

Żołnierze mieli pod koniec ramadanu objąć służbę w mieście Ajn ad-Dafla, w rejonie będącym niegdyś matecznikiem zbrojnych grup algierskich islamistów, ale od kilku lat uważanym za dość spokojny.

Zagrożenie terrorystyczne w Algierii

Pewne regiony Algierii, jak Bumerdas, Tizi Wuzu i Kabylia, są nadal terenem działalności terrorystycznej takich zbrojnych ugrupowań jak Al-Kaida Islamskiego Maghrebu i organizacje dżihadystowskie należące do Państwa Islamskiego (IS). Według algierskiego Ministerstwa Obrony w pierwszym półroczu 2015 roku na terenie kraju 102 uzbrojonych islamskich terrorystów zostało zabitych, wziętych do niewoli, bądź poddało się siłom bezpieczeństwa. Wojsko algierskie pod koniec maja zabiło w starciu 25 islamistów, gdy doszło do bitwy z ich oddziałem koło miejscowości Al-Buwajra, leżącej o 120 km na południowy wschód od stolicy Algierii, Algieru.

Autor: mk/tr / Źródło: PAP