Iran kontra USA. Spór na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ


Podczas środowej debaty Rady Bezpieczeństwa ONZ doszło do zderzenia poglądów na temat wcielania w życie postanowień porozumienia o irańskim programie nuklearnym. - Lekkomyślne zachowanie Iranu nie może być ignorowane w imię zachowania porozumienia, które nie odcina całkowicie drogi Iranu do broni nuklearnej - argumentował przedstawiciel USA, Jonathan Cohen. - Porozumienia przestrzega tylko jedna strona - stwierdził ambasador Iranu przy ONZ Madżid Tacht-Rawanczi.

Zastępczyni sekretarza generalnego ONZ do spraw politycznych Rosemary DiCarlo nawiązała do najnowszego raportu sekretarza generalnego Antonio Guterresa na temat wdrożenia dokumentu Rady, która zatwierdziła porozumienie w sprawie irańskiego programu nuklearnego.

Rozbieżności w ocenie prób Iranu

DiCarlo stwierdziła, że sekretarz generalny wyraża żal z powodu decyzji USA o nieprzedłużaniu zwolnienia ośmiu krajów z kar za kupowanie irańskiej ropy naftowej. Może to bowiem utrudnić wcielanie postanowień irańskiego programu nuklearnego (Joint Comprehensive Plan of Action - JCPOA).

DiCarlo przywołała stanowisko Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) potwierdzające, że Iran wywiązuje się z zobowiązań.

Według DiCarlo sekretarz generalny z ubolewaniem przyjął też najnowsze oświadczenia Teheranu zapowiadające między innymi, że Iran nie będzie dłużej przestrzegał limitów JCPOA dotyczących wzbogacania uranu, zapasów ciężkiej wody i modernizacji reaktora jądrowego Arak.

Guterres wzywał zarazem państwa członkowskie do działań na rzecz zachowania JCPOA oraz zapewnienia ludności Iranu korzyści ekonomicznych wynikających z porozumienia.

DiCarlo zwróciła także uwagę na rozbieżności w ocenie prób Iranu z rakietami balistycznymi oraz zarzutów, że rakiety te zostały zaprojektowane w sposób umożliwiający przenoszenie broni jądrowej. Jak przyznała, przeprowadzone w Jemenie badania wykazały, że przekazaną tam broń wyprodukował Iran. Nie wiadomo natomiast, czy stało się to już po przyjęciu załącznika do rezolucji zakazującego transferu broni.

Raport wskazuje także między innymi na wsparcie wojskowe Iranu dla Hamasu i palestyńskiego Islamskiego Dżihadu w Strefie Gazy.

Z przemówień większości członków Rady Bezpieczeństwa przebijało zaniepokojenie najnowszymi decyzjami amerykańskimi, między innymi w spawie zaostrzenia sankcji na Iran.

"Unia Europejska wspiera porozumienie"

Ambasador Unii Europejskiej przy ONZ Joao Pedro Vale de Almeida nazwał JCPOA jedynym dostępnym narzędziem zapewniającym społeczności międzynarodowej niezbędne gwarancje dotyczące irańskiego programu jądrowego. Jego zdaniem porozumienie nie ma wiarygodnej, pokojowej alternatywy.

- Dlatego Unia Europejska jest zdecydowanie zaangażowana w porozumienie w sprawie irańskiego programu nuklearnego, nadal je wspiera i jest gotowa współpracować ze społecznością międzynarodową, aby je zachować. Dopóki Iran przestrzega swoich zobowiązań, Unia Europejska konsekwentnie angażuje się w dalsze pełne i skuteczne wdrażanie umowy - oświadczył de Almeida.

Zdaniem ambasador Polski przy ONZ Joanny Wroneckiej JCPOA jest ważnym osiągnięciem multilateralnej dyplomacji i kluczowym elementem globalnego procesu nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Z zadowoleniem przyjęła ona wysiłki MAEA, mające na celu ścisłą kontrolę irańskiego programu jądrowego, aby zagwarantować, że ma on pokojowy charakter.

- Jesteśmy jednak niezwykle zaniepokojeni oświadczeniami Iranu, że nie będzie przestrzegał limitów dotyczących wzbogacania uranu oraz rezerw ciężkiej wody. (...) Podzielamy pogląd sekretarza generalnego, że takie ultimatum przynosi efekt przeciwny do zamierzonego i może nie służyć planom i interesom Irańczyków - zaznaczyła.

Rozbieżności w ocenie taktyki Teheranu najpełniej odbijały wystąpienia przedstawicieli USA, Rosji i Iranu.

"Iran zagraża pokojowi i bezpieczeństwu na świecie"

Pełniący obowiązki stałego przedstawiciela USA w ONZ Jonathan Cohen oskarżył Iran o destabilizację Bliskiego Wschodu przez wspieranie grup terrorystycznych z naruszeniem embarga ONZ na dostawy broni.

Zarzucił też Iranowi zagrażanie międzynarodowej żegludze i przestrzeni powietrznej. Podkreślił, że rezolucja zapewnia mechanizm umożliwiający Radzie Bezpieczeństwa ustosunkowanie się do łamania przez Iran zobowiązań nuklearnych.

- Opór Iranu wobec Rady Bezpieczeństwa i lekkomyślne zachowanie zagrażające pokojowi i bezpieczeństwu na świecie nie mogą być ignorowane w imię zachowania porozumienia, które nie odcina całkowicie drogi Iranu do broni nuklearnej - argumentował.

Stwierdził, że jego kraj ani Rada Bezpieczeństwa nie powinny być bezczynne, gdy Iran kontynuuje ataki w regionie i na statki handlowe w Zatoce Perskiej. USA zamierzają zrobić wszystko, co w ich mocy - przestrzegł - aby powstrzymać takie postępowanie Iranu. Wyraził nadzieję, że partnerzy USA w Radzie Bezpieczeństwa przyłączą się do tego.

"Porozumienia przestrzega tylko jedna strona"

Ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Niebienzia argumentował, że Iran sumiennie wypełnia zobowiązania wynikające z JCPOA. Wyrażając nadzieję, że sprawy bezpieczeństwa międzynarodowego przestaną być zakładnikami wewnętrznych intryg politycznych niektórych państw, zarzucił USA próby karania tych, którzy wdrażają rezolucje Rady Bezpieczeństwa.

Ostrzegał przed doprowadzeniem do sytuacji bez wyjścia przypominając, że Radzie w 2003 roku przedstawiono sfabrykowane argumenty uzasadniające inwazję na Irak.

W opinii obecnego na posiedzeniu ambasadora Iranu przy ONZ Madżida Tacht-Rawancziego porozumienie nuklearne znajduje się "w krytycznym stanie". Jego zdaniem w praktyce przestrzega go tylko jedna strona. Zauważył, że umowa zawiera również wymóg zniesienia sankcji wobec Iranu i normalizacji stosunków gospodarczych i handlowych.

Uznał, że nieodpowiedzialne zachowanie USA stanowi frontalny atak na rezolucje Rady Bezpieczeństwa, a także Kartę Narodów Zjednoczonych i prawo międzynarodowe.

Irański program nuklearnyPAP

Autor: asty//now / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: