Policja zatrzymała drugiego podejrzanego o próbę zamachu na procesję


Hiszpańskie MSW potwierdziło w czwartek zatrzymanie drugiego mężczyzny podejrzanego o próbę przeprowadzenia zamachu na procesję w Wielkim Tygodniu w Sewilli na południu kraju. Według śledczych obaj są podejrzani o związki z tak zwanym Państwem Islamskim.

Jak podały hiszpańskie służby, zatrzymany w poniedziałek obywatel Maroka rezydujący w Sewilli znał innego Marokańczyka, który został ujęty 9 kwietnia w Casablance - Zuhaira Al-Buhdidiego. Podejrzany jest on o planowanie zamachu na katolicką procesję w stolicy Andaluzji.

Ze śledztwa wynika, że samobójczy atak miał być przeprowadzony przez 23-letniego Al-Buhdidiego w Wielką Środę, 17 kwietnia, na jednej z ulic Sewilli.

Dżihadysta miał dobrze znać miasto, gdyż wraz z rodziną mieszkał tam od kilku lat.

Związki z tak zwanym Państwem Islamskim

Jak ustalił dziennik "ABC", zatrzymany w poniedziałek przez hiszpańską policję 22-latek to Salah Eddine T.M. W najbliższym czasie, zdaniem gazety, może dojść do zatrzymań innych osób z kręgów bliskich Al-Buhdidiemu.

Według dziennika "El Confidencial" obaj Marokańczycy, którzy studiowali na uniwersytecie w Sewilli, mieli związki z tak zwanym Państwem Islamskim i mogli próbować tworzyć jego komórkę na południu Hiszpanii.

Komentatorzy nie kryją zdziwienia, że pomimo dowodów na dżihadystyczne powiązania Salaha Eddine w środę sąd zezwolił na jego warunkowe zwolnienie z aresztu, nakazując mu między innymi regularne stawianie się na policji i orzekając wobec niego zakaz opuszczania Hiszpanii.

Madryckie media informują, że osadzony w jednym ze stołecznych zakładów karnych Al-Buhdidi przyznał się do zamiaru przeprowadzenia samobójczego ataku na procesję w Sewilli. Przekazał też policji nazwiska czterech innych osób z tego miasta, które miały go wspierać podczas zamachu.

Liczył, że zamach spowoduje wiele ofiar

Marokańskiemu dżihadyście, który jest synem imama z meczetu w Sewilli, postawiono już zarzuty planowania zamachu terrorystycznego. Atak miał zostać przeprowadzony przez Al-Buhdidiego przy użyciu ładunku wybuchowego na bazie nadtlenku acetonu, tak zwanego TATP, przygotowanego "domowymi metodami".

Ze śledztwa wynika, że terrorysta za cel wybrał środową procesję w Sewilli, gdyż wydarzenie to gromadzi co roku tysiące wiernych. Liczył, że zamach spowoduje wiele ofiar.

Na początku Wielkiego Tygodnia hiszpańskie media informowały, powołując się na źródła w służbach, o komunikacie jednej z dżihadystycznych organizacji wzywającej do aktu terroru w Hiszpanii. Zaapelowała ona do członków muzułmańskich organizacji terrorystycznych oraz tak zwanych samotnych wilków o przeprowadzenie zamachów w okresie świąt wielkanocnych.

Autor: asty//now / Źródło: PAP