Hinduski komandor, seks i radziecki lotniskowiec

 
Admirał Gorszkow jeszcze w radzieckiej służbie jako krążownik lotniczy typu Kijów (w chwli zrobienia zdjęcia w 1989 r. nazywał się jeszcze Baku)US Navy

Jedna z większych afer w hinduskim wojsku znalazła swój finał. Komandor Sukhjinder Singh, który w ubiegłym roku stał za zakupem starego radzieckiego lotniskowca dla hinduskiej marynarki, by potem zostać bohaterem seks-skandalu z udziałem Rosjanki, stracił pracę.

Singh był jedną z osób odpowiedzialnych za podpisanie kontraktu z Rosjanami na przebudowę na potrzeby hinduskiej marynarki starego radzieckiego krążownika lotniczego Admirał Gorszkow. Ten zbudowany na początku lat 80. XX wieku okręt miał stać się typowym lotniskowcem.

Rozmowy, które zaczęły się z Rosjanami w 2004 r. z każdym miesiącem stawały się coraz bardziej kosztowne. Ostatecznie z umowy, która na początku opiewała na 974 miliony dolarów, zostało niewiele - w 2010 r. okazało się, że za przebudowę Gorszkowa Hindusi muszą zapłacić aż 2,33 mld dolarów.

 
Admirał Gorszkow (US Navy) 

Mimo to New Delhi zgodziło się zapłacić, tym bardziej, że prace nad przystosowaniem lotniskowca już trwały w rosyjskiej stoczni w Archangielsku (trwają do dzisiaj, okręt ma wejść do służby w 2013 roku).

Seksfotografie komandora

Być może sprawa ponad dwukrotnego wzrostu wartości kontraktu nie stałaby się tak głośna, gdyby nie afera, której bohaterem Singh stał się zaraz po sfinalizowaniu umowy.

W kwietniu 2010 roku światło dzienne ujrzały zdjęcia Singha w niedwuznacznej sytuacji z kobietą. Jak się okazało, uwieczniona na gorących fotografiach kobieta okazała się Rosjanką.

Singh natychmiast stracił wysokie stanowisko w ministerstwie obrony Indii, ale nadal służył w marynarce. Rząd nie wiedział za bardzo co z nim zrobić.

Zwolniony ze służby

W końcu Singh został zwolniony z marynarki i pozbawiony poważnych apanaży przysługujących wysokim rangą wojskowym. Oficjalnie za zachowanie niegodne oficera.

Jak donosi "Times of India", Singh powinien być jednak w pewnym stopniu wdzięczny losowi - przełożeni nie zdecydowali się na postawienie go przed sądem wojskowym, co dla byłego już komandora mogło zakończyć się dużo gorzej.

Źródło: Times of India

Źródło zdjęcia głównego: US Navy