"Guardian": policja bada napaść seksualną z 2008 roku. "The Sun": podejrzany Spacey


Londyńska policja sprawdza doniesienia o napaści seksualnej na mężczyznę w Londynie w 2008 roku, "kiedy Kevin Spacey pracował w stolicy Zjednoczonego Królestwa" – napisał w piątek "Guardian". "The Sun" pisze wprost, że napaści miał dokonać jeden z najsłynniejszych aktorów świata, Kevin Spacey.

Do zdarzenia miało dojść, kiedy Spacey był dyrektorem artystycznym londyńskiego teatru Old Vic.

"Guardian" pisze, że policja odmówiła potwierdzenia tożsamości domniemanego sprawcy, ale "sądzi się, że to Spacey".

Wykorzystał nieprzytomnego?

Według relacji "The Sun" cytowanej również przed "Guardiana", aktor zaprosił do siebie do domu 23-letniego wówczas mężczyznę, który poprosił go o pomoc w rozwoju kariery aktorskiej. Powołując się na anonimowe źródło, gazeta pisze, że ów mężczyzna powiedział, że pili razem drinka i stracił przytomność, a kiedy się obudził, zorientował się, że Spacey uprawia z nim seks oralny. Wtedy uciekł. Twierdzi, że aktor ostrzegł go, żeby nikomu nie mówił o tym, co się stało.

Pod adresem aktora, znanego m.in. z roli w serialu "House of Cards" i w filmie "American Beauty", padło w ostatnich dniach kilka oskarżeń o molestowanie seksualne i niewłaściwe zachowanie wobec innych osób na planie.

Netflix, który jest głównym producentem "House of Cards", postanowił w obliczu skandalu wstrzymać zdjęcia do szóstego sezonu serialu.

Po pierwszych oskarżeniach ze strony Anthony’ego Rappa, który oświadczył, że Spacey molestował go seksualnie w 1986 roku (Rapp miał wtedy 14 lat), aktor opublikował oświadczenie, w którym 'szczerze przeprosił' za 'głęboko niestosowne zachowanie po pijanemu', dodając, że nie pamięta całej sytuacji. Przyznał, że miał romantyczne związki zarówno z kobietami, jak i z mężczyznami.

Po kolejnych oskarżeniach płynących pod jego adresem za oceanem, aktor poinformował, że rozpocznie terapię.

Autor: adso / Źródło: PAP