Gadżet jak z Bonda. Fałszywy kamień MI6

Aktualizacja:
 
Superkamień jak z BondaArchiwum TVN24

Po ponad 5 latach Londyn przyznaje się do szpiegowskiej wpadki w Rosji. W 2006 roku Rosjanie zarzucili Brytyjczykom działalność szpiegowską w Moskwie. Sensację wzbudził zwłaszcza jeden z gadżetów, rzekomo wykorzystywanych przez agentów MI6 - duży kamień kryjący skomplikowaną elektronikę.

W 2006 roku rosyjska telewizja państwowa wyemitowała program, w którym FSB oskarżyła Wielką Brytanię o szpiegostwo przy użyciu m.in. gadżetu rodem jak z Jamesa Bonda: dużego kamienia, kryjącego skomplikowany sprzęt elektroniczny. Na filmie widać mężczyznę idącego ulicą, który nagle zwalnia kroku, patrzy na kamień, a później odchodzi szybkim krokiem. Później pokazany jest inny mężczyzna, który podnosi kamień.

Rosjanie twierdzili, że kamień był skrzynką kontaktową agentów brytyjskiego wywiadu i ich rosyjskiego informatora. Mężczyzna został aresztowany, a rosyjskie władze ogłosiły, że brytyjski wywiad wpłaca duże sumy na konta organizacji opozycyjnych i broniących praw człowieka.

Krótko potem ówczesny prezydent Władimir Putin podpisał ustawę, ograniczającą możliwość finansowania pozarządowych organizacji przez obce rządy.

Według Rosjan, z "kamienia" skorzystało czterech agentów pracujących jako dyplomaci w brytyjskiej ambasadzie w Moskwie.

Wprawiło nas to w zakłopotanie. Rosjanie musieli o tym wiedzieć od dawna. Jonathan Powell, b. szef kancelarii premiera Blaira

Przyznali się po kilku latach

Wówczas Brytyjczycy do niczego się nie przyznali.

Teraz postanowili ujawnić prawdę i potwierdzić, że taka sytuacja faktycznie miała miejsce. Jonathan Powell, ówczesny szef kancelarii premiera Tony'ego Blaira, powiedział BBC: "Wprawiło nas to w zakłopotanie. Rosjanie musieli o tym wiedzieć od dawna". Dokument BBC ujawniający kulisy tej sprawy, ma zostać wyemitowany w Wielkiej Brytanii w czwartek.

Skandale szpiegowskie były niemal wizytówką stosunków brytyjsko-rosyjskich podczas zimnej wojny. Obecnie również nie brakuje napięć we wzajemnych relacjach. Powodem jest m.in. odmowa Rosji w sprawie ekstradycji byłego agenta KGB, głównego podejrzanego o otrucie Aleksandra Litwinienki w Londynie w 2006 roku.

Źródło: bbc.co.uk, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24