Francja i Austria uznają Guaido. Stawiają jednak warunek


Rząd Francji uzna lidera opozycji Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli, jeśli Nicolas Maduro nie ogłosi w niedzielę przedterminowych wyborów szefa państwa. Takie samo stanowisko wyraził w niedzielę kanclerz Austrii Sebastian Kurz. Z kolei szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani powiedział, że Włochy nie uznając Guaido blokują wybór Unii Europejskiej na rzecz demokracji.

- Jeżeli do końca dnia Nicolas Maduro nie zobowiąże się do zorganizowania wyborów prezydenckich, Francja uzna, że Juan Guaido ma prawo do ich zorganizowania zamiast niego i uznamy go (Guaido - red.) za tymczasowego prezydenta dopóki nie odbędą się legalne wybory w Wenezueli - powiedziała francuska minister do spraw europejskich Nathalie Loiseau w wywiadzie dla telewizji LCI.

Odrzuciła również wysuniętą przez Maduro propozycję rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych, nazywając ją "farsą".

Austria uzna Guaido, jeśli nie zostaną rozpisane wybory w Wenezueli

Podobne stanowisko wyraził na Twitterze kanclerz Austrii Sebastian Kurz. Wskazał, że Wiedeń uzna Guaido za tymczasowego prezydenta, jeśli Maduro nie odpowie na unijne wezwanie do przeprowadzenia wolnych i sprawiedliwych wyborów prezydenckich.

Kanclerz poinformował, że przeprowadził rozmowę telefoniczną z Guaido. "Ma nasze pełne poparcie w kwestii odbudowy demokracji w Wenezueli" - napisał Kurz. Dodał, że Wenezuelczycy zbyt długo cierpieli z powodu niegospodarności i braku poszanowania dla praworządności w czasie rządów Maduro.

Szef PE: Włochy nie uznając Guaido blokują wybór UE na rzecz demokracji

Natomiast szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani zarzucił rządowi Włoch, że nie uznając lidera opozycji w Wenezueli Juana Guaido za tymczasowego prezydenta "blokują wybór Unii na rzecz demokracji".

W wywiadzie dla włoskiej telewizji Canale 5 Tajani podkreślił: - Parlament Europejski stanął po stronie Włochów, którzy tam żyją, którzy o to proszą.

- Nie zrobił tego włoski rząd, który opowiedział się po stronie okrutnego dyktatora, zagorzałego komunisty, który głodzi naród - oświadczył Antonio Tajani.

Włochy nie uznają Guaido

Po czwartkowym głosowaniu w Parlamencie Europejskim, który uznał Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli, wiceszef włoskiego MSZ Manlio Di Stefano stwierdził: - Włochy nie uznają Guaido, gdyż jesteśmy całkowicie przeciwni temu, aby kraj lub grupa krajów trzecich mogły decydować o polityce wewnętrznej innego państwa.

- To nazywa się zasadą nieingerencji i jest ona uznana przez Narody Zjednoczone - stwierdził wiceminister spraw zagranicznych.

W czasie głosowania w PE eurodeputowani włoskiej koalicji rządowej z Ligi i Ruchu Pięciu Gwiazd wstrzymali się od głosu. Podobnie uczyniło też kilku eurodeputowanych centrolewicy.

"Jesteśmy po stronie pokoju i demokracji"

W piątek Guaido, który ogłosił się tymczasowym prezydentem, wezwał władze Włoch, by uczyniły to, co słuszne, czyli uznały go, tak jak zrobił to Parlament Europejski.

Wicepremier Włoch Luigi Di Maio z Ruchu Pięciu Gwiazd odpowiedział mu: - O zmianie decydują Wenezuelczycy. My jesteśmy po stronie pokoju i demokracji, a zatem musimy stworzyć warunki wstępne, by sprzyjać przeprowadzeniu nowych wyborów.

- Ponieważ już sparzyliśmy się ingerowaniem w inne kraje, nie chcemy dojść do tego, by uznawać osoby, na które nie głosowano- dodał.

- Dlatego nie uznajemy też Maduro, a Włochy będą dalej podążać drogą dyplomacji i mediacji ze wszystkimi państwami, by dojść do procesu prowadzącego do nowych wyborów, ale bez ultimatum i bez uznania podmiotów, które nie zostały wybrane - powiedział Di Maio.

Włoskie media odnotowują, że podczas niedzielnego wiecu w Caracas Nicolas Maduro powiedział, że dziękuje także "Rzymowi za solidarność".

26 stycznia Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Hiszpania, Portugalia i Holandia wystosowały ultimatum, zapowiadając, że jeśli Maduro nie rozpisze nowych, uczciwych wyborów prezydenckich w ciągu ośmiu dni, również uznają Guaido. Termin ultimatum, które odrzucił rząd Nicolasa Maduro, upływa w niedzielę.

Lider opozycji i przewodniczący parlamentu Juana Guaido ogłosił się tymczasowym prezydentem Wenezueli 23 stycznia. Maduro, który na początku stycznia został zaprzysiężony na drugą kadencję po wygraniu niespełniających standardów demokratycznych wyborów prezydenckich w 2018 roku, oskarża USA o kierowanie puczem mającym na celu odsunięcie go od władzy i przejęcie kontroli nad największymi rezerwami ropy naftowej na świecie.

Autor: kb//tr / Źródło: PAP