Atak w supermarkecie. Co stało się w Trebes

[object Object]
Napastnik został zastrzelonyTVN24 BiS
wideo 2/2

26-letni mężczyzna, który prawdopodobnie działał sam, odpowiada za trzy oddzielne ataki, do jakich doszło w piątek w Carcassonne i Trebes we Francji: atak na żandarmów, brutalną kradzież samochodu i wzięcie zakładników w supermarkecie. MSW tego kraju potwierdziło śmierć czterech osób, w tym napastnika, ale bilans ofiar może wzrosnąć. Zamachowiec został zastrzelony przez policję.

CZYTAJ RELACJĘ MINUTA PO MINUCIE

Pierwszy z ataków miał miejsce około godz. 11. Napastnik ukradł wtedy samochód, wcześniej strzałem w głowę zabijając pasażera i poważnie raniąc kierowcę auta.

Następnie, jak piszą francuskie media - podejrzany ostrzelał ze skradzionego samochodu żandarmów blisko koszar w Carcassonne. Jeden z nich został ranny w ramię. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Po tym ataku zamachowiec skierował się do oddalonego o około osiem kilometrów Trebes.

Tam, przed południem, porzucił auto na parkingu znajdującego się na obrzeżach miasta supermarketu Super U i wbiegł do sklepu, wykrzykując coś po arabsku. Prokurator potwierdził relacje świadków, którzy mówili, że napastnik krzyczał "Allahu akbar" (Bóg jest wielki) i nazwał siebie "żołnierzem (tak zwanego - red.) Państwa Islamskiego" (IS), gdy wtargnął do supermarketu w Trebes. Zabił tam dwie osoby.

Świadkowie twierdzą, że 26-latek miał noże, pistolet i granaty.

Supermarker Super U w TrebesGoogle Maps

Kobieta o imieniu Carole tak relacjonowała atak: - Mężczyzna krzyczał i kilkukrotnie strzelił. Zobaczyłam drzwi od chłodni, zawołałam ludzi, żeby się schowali. Było nas dziesięcioro, zostaliśmy tam godzinę. Padło więcej strzałów. Wyszliśmy tylnymi drzwiami.

Bardzo szybko na miejscu pojawili się antyterroryści. Obława trwała prawie trzy godziny. W międzyczasie - jak twierdzą ocalali z ataku - mieli oni znaleźć tylne wyjście ze sklepu i w ten sposób się uratować.

W tym czasie w środku znajdował się napastnik oraz 45-letni żołnierz lub policjant, który negocjował z napastnikiem.

Media podawały, że mężczyzna zażądał wypuszczenia jednego z organizatorów zamachów w Paryżu w listopadzie 2015 roku - Salaha Abdeslama.

Podpułkownik policji, który - jak podawały media i jak później potwierdził to szef francuskiego MSW - wymienił siebie za zakładnika lub zakładników, został postrzelony. Nie jest jasne, czy ranił go napastnik, czy postrzelono go przypadkowo podczas ataku policji na supermarket.

Policyjny oddział w końcu przypuścił atak na supermarket i zabił napastnika.

Francuskie media informowały także o znalezieniu zwłok z raną postrzałową głowy w Carcassonne. Nie wiadomo, czy ofiara ma związek z napastnikiem.

Rząd Portugalii poinformował, że wśród trzech osób zabitych przez napastnika jest obywatel tego kraju.

Kto zaatakował?

Prezydent Emmanuel Macron na konferencji prasowej w Brukseli zapewnił, że mieszkańcy Trebes mogą liczyć na wsparcie służb. Premier Francji Edouard Philippe oświadczył, że atak w Trebes to "akt terrorystyczny", przerwał swoją podróż do Milizy i wrócił do Paryża.

Szef MSW Gerard Collomb poinformował na konferencji prasowej w Trebes, że napastnikiem był 26-letni Redouane Lakdim. Mieszkał w Carcassonne, gdzie zaczął się atak. Był znany policji z powodu drobnych przestępstw i posiadania narkotyków.

- Obserwowaliśmy go i sądziliśmy, że się nie radykalizował - powiedział Collomb. Dodał, że najprawdopodobniej działał sam.

Przedstawiciel prokuratury potwierdził, że napastnik, był znany francuskim służbom ze względu na powiązania z salafizmem, radykalnym odłamem islamu. Miał pochodzenie marokańskie. - Obserwacja w latach 2016/2017 nie wykazała żadnych wyraźnych sygnałów, które mogłyby pomóc nam przewidzieć jego zachowanie - powiedział kierujący śledztwem paryski prokurator Francois Molins. - Nic nie wskazywało na to, że jest gotów przeprowadzić atak - dodał. Poinformował także, że francuska policja zatrzymała partnerkę życiową zamachowca.

Oddział antyterrorystyczny paryskiej prokuratury wszczął śledztwo w sprawie ataku, do którego przyznali się dżihadyści z tzw. Państwa Islamskiego. Komunikat w tej sprawie podała agencja prasowa bojowników Amak. Nie przedstawiono jednak żadnych dowodów na potwierdzenie tezy o ataku sympatyka IS.

Wieża Eiffla zgaśnie

Burmistrz Paryża Anne Hidalgo poinformowała na Twitterze, że o godz. 24 w nocy z piątku na sobotę światła na wieży Eiffla zostaną wyłączone, by uczcić pamięć trzech ofiar śmiertelnych. Nie wskazała, kiedy światła zostaną na powrót włączone.

Ponad 240 osób zginęło we Francji od 2015 roku w atakach bojowników powiązanych lub inspirowanych tak zwanym Państwem Islamskim.

Trebes we FrancjiGoogle Maps

Autor: pk/adso / Źródło: Reuters, France Info, Le Figaro, Le Parisien