Spadł na auto, wgniótł dach. "Dziwny dzień"


Na dach auta zaparkowanego przed jednym z salonów samochodowych w miejscowości Fort Myers na Florydzie upadł młody mężczyzna. W związku ze zdarzeniem poszukuje go policja.

To nietypowe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu przed salonem samochodowym w miejscowości Fort Myers na Florydzie. - Byliśmy czymś zajęci. Ostatnią rzeczą, jakiej mogliśmy się spodziewać, było to, że ktoś wyląduje na jednym z naszych samochodów - powiedział właściciel salonu John DiLeonardo.

"Niesamowite, że ten chłopak nie stracił przytomności"

Chłopak upadł mocno wgniatając dach auta. Przy upadku jego głowę od wystającego elementu do mocowania anteny na dachu auta dzieliły centymetry. - Niesamowite, że ten chłopak nie stracił przytomności - komentował DiLeonardo.

Prawdopodobnie spadł z dachu salonu, ale nie wiadomo, co tam robił. Na nagraniu widać, że po upadku zeskoczył z auta i uciekł. W związku ze zdarzeniem poszukuje go policja. - Pierwszy raz stało się coś takiego. To dziwny dzień - mówił właściciel salonu samochodowego.

Autor: akr/tr / Źródło: CNN