"Każdy konflikt w tym regionie może zdestabilizować światową gospodarkę"


Sama dyplomacja może nie wystarczyć do zagwarantowania wolności żeglugi w cieśninie Ormuz - ostrzega brytyjski "Financial Times" i podkreśla, że sprawa przejęcia brytyjskiego tankowca przez Iran w cieśninie Ormuz nie jest problemem wyłącznie Londynu.

Piątkowe przejęcie przez Iran jednostki Stena Impero "ma konsekwencje globalne" - czytamy w komentarzu redakcyjnym dziennika. Jeśli spór będzie się nasilał, "może doprowadzić do starć zbrojnych, w które zaangażowany będzie nie tylko Iran i Wielka Brytania, lecz także USA i regionalni rywale Iranu".

Dziennik dodaje, że "każdy konflikt w tym regionie może zdestabilizować światową gospodarkę, jako że przez cieśninę Ormuz przechodzi jedna trzecia całej światowej ropy naftowej transportowanej drogą morską".

Irańska Gwardia Rewolucyjna przejęła kontrolę nad Stena Impero w lipcuStena Bulk

"Jest wyraźna różnica między wysiłkami Wielkiej Brytanii a działaniem odwetowym Iranu"

Zdaniem redakcji "FT" w rozwiązaniu kryzysu Zjednoczone Królestwo i jego sojusznicy powinni uwzględnić kilka kwestii: "wagę przestrzegania prawa międzynarodowego i swobody żeglugi", "praktyczną konieczność utrzymania otwartej cieśniny Ormuz", "zdecydowaną przewagę rozwiązań dyplomatycznych nad militarnymi" oraz to, że "kryzys ten powinien być rozwiązywany z uwzględnieniem szerszej kwestii rosnących napięć między Iranem a USA".

Redakcja dziennika podkreśla, że być może to Wielka Brytania jako pierwsza "złamała reguły", aresztując irański tankowiec 4 lipca koło Gibraltaru. Jednak - zwrócono uwagę - "jest wyraźna różnica między wysiłkami Wielkiej Brytanii na rzecz egzekwowania sankcji" nałożonych na reżim syryjski a "działaniem odwetowym Iranu przeciw statkowi prowadzącemu legalną działalność handlową".

I choć pojawiają się pytania - czytamy - "co do prawnych i politycznych podstaw przechwycenia statku irańskiego", można je zakwestionować na forach międzynarodowych.

"Ale (...) nie powinno to być wykorzystywane do usprawiedliwiania porwania tankowca przez Iran, nie mówiąc już ogólnie o irańskich groźbach zakłócenia żeglugi w odpowiedzi na wzmocnione amerykańskie sankcje gospodarcze" - czytamy w komentarzu.

Cieśnina OrmuzPAP

Gazeta zaznacza, że "sama dyplomacja może nie wystarczyć do zagwarantowania wolności żeglugi w cieśninie Ormuz".

"Więc dobrym sygnałem jest to, że administracja (prezydenta USA Donalda) Trumpa chce koordynować międzynarodową misję morską (...) w celu ochrony żeglugi w regionie. To tym bardziej ważne, że w przeszłości Donald Trump kwestionował konieczność dalszego odgrywania przez USA roli morskiego policjanta w Zatoce" Perskiej - napisano.

Zdaniem "FT" "amerykański prezydent ma rację, że większość ropy przepływającej przez cieśninę Ormuz trafia do Azji, a nie do Ameryki". "Ale zakłócenie światowych dostaw energii dotknęłoby cały świat, w tym USA" - zaznaczono.

"Trudne zadanie Wielkiej Brytanii"

"FT" podkreśla, że w obliczu trwających wysiłków Europy w celu utrzymania porozumienia nuklearnego z Iranem po wycofaniu się z niego przez USA "Wielka Brytania stoi przed trudnym zadaniem" udzielenia twardej odpowiedzi na przejęcie tankowca "nie szkodząc przy tym szerszym inicjatywom dyplomatycznym".

Jednocześnie dziennik wskazuje, że będzie to tym trudniejsze, że w tym tygodniu Wielka Brytania będzie miała nowy rząd, na którego czele prawdopodobnie stanie Boris Johnson "chcący rozwijać bliższe stosunki z administracją Trumpa". "Zjednoczone Królestwo i Unia Europejska powinny zachęcać go do podejmowania inicjatyw dyplomatycznych. Celem powinno być rozwiązanie problemu tankowca w szerszym kontekście resetu w relacjach między Iranem a Zachodem" - podsumowuje redakcja brytyjskiego dziennika.

Przejęcie brytyjskiego tankowcaMałgorzata Latos

Autor: akw\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: