FBI miało swoje źródło w Al-Kaidzie od 1993 r.? Dziennikarze wpadli na trop przez przypadek

 
Źródło FBI miało kontakt z Bin Ladenem 8 lat przed atakami 11 września?Wikipedia | wikipedia.org

FBI posiadała źródło pozostające w bezpośrednim kontakcie z Osamą bin Ladenem od 1993 r. - wynika z dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez "Washington Times". Informacje przekazane przez źródło były tak szczegółowe, że udało się dzięki nim udaremnić planowany atak terrorystyczny w Los Angeles.

Sprawa wyszła na jaw dzięki procesowi, któremu wcześniej nikt nie poświęcał zbyt dużo uwagi.

Były agent FBI, Bassem Youssef, w 2010 roku oskarżył biuro o dyskryminację. W jego procesie zeznawał m.in. Edward J. Curran, były pracownik wysokiego szczebla biura FBI w Los Angeles. Curran zeznał, że Yousseff pozyskał źródło, które miało bezpośredni kontakt z Al-Kaidą. Miał być to człowiek bliski Omarowi Abdelowi Rahmanowi, który był mózgiem zamachu bombowego na World Trade Center w 1993 r. (zginęło wówczas 6 osób).

Przez przypadek

Mężczyzna ten swobodnie podróżował i spotykał się z samym Osamą bin Ladenem. Miał m.in. ujawnić Youssefowi, że bin Laden planuje atak w Los Angeles. Zdradził też, że w tym mieście działają dwie komórki terrorystyczne. Ostatecznie do żadnego zamachu w LA nie doszło. Prawdopodobnie dzięki przekazanym przez źródło informacjom.

- To było jedyne źródło w FBI, które miało bezpośrednie związki z Al-Kaidą - miał powiedzieć Curran w sądzie. Jego zeznania nie wyszły na jaw, ponieważ zeznawał przy niemal pustej sali. Może to wyjaśniać, dlaczego przekazane przez niego informacje nie przedostały się do mediów, ani nie dotarły do ekspertów ds. terroryzmu. Dziennikarze trafili do akt sprawy przez przypadek, pracując nad innym materiałem o Al-Kaidzie.

Według "Washington Times", o źródle nie ma wzmianki w oficjalnym raporcie komisji po 11 września, informacja o nim nie znalazła się też w żadnym innym rządowym dokumencie.

Autor: kg/jk / Źródło: Washington Times

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | wikipedia.org