Jan Paweł II zawiesił go za udział w rządzie, Franciszek "zrehabilitował"


Zrehabilitowany przez papieża Franciszka ksiądz z Nikaragui Ernesto Cardenal, zawieszony przez Jana Pawła II za pracę w rządzie kraju, po 35 latach koncelebrował mszę w szpitalu w Managui.

Świat usłyszał o księdzu Ernesto Cardenalu w 1983 roku, gdy z wizytą do Nikaragui przybył Jan Paweł II. Cardenal był wówczas promotorem lewicowej interpretacji teologii katolickiej, tzw. teologii wyzwolenia, a przede wszystkim ministrem kultury w pierwszym rządzie Daniela Ortegi, który w 1979 roku obalił dyktaturę Anastasio Somozy.

Gdy na płycie lotniska Cardenal przykląkł przed Janem Pawłem II, by ucałować jego pierścień, papież odsunął dłoń i powiedział: - Najpierw ksiądz musi pojednać się z Kościołem katolickim.

Rok później papież zawiesił Cardenala w pełnieniu posługi kapłańskiej. Stolica Apostolska nie tolerowała bowiem bezpośredniego udziału duchownych w działalności rządowej, a w ówczesnym rządzie Nikaragui było ich trzech.

Ostatecznie Cardenal, prowadzący życie kontemplacyjne, stał się ostrym krytykiem Daniela Ortegi, który powrócił do władzy w 2007 roku. Cardenal twierdził, że jest prześladowany.

Po blisko 40 latach Franciszek postanowił "zrehabilitować" Cardenala. Przebywającego w szpitalu w ciężkim stanie 94-letniego księdza odwiedził w ubiegłym tygodniu biskup pomocniczy tamtejszej archidiecezji Silvio Jose Baez. Przykląkł przed łóżkiem Cardenala i - jak zrelacjonował potem na Twitterze - poprosił go o błogosławieństwo "jako kapłana Kościoła katolickiego".

Ostatecznie Watykan potwierdził doniesienia o decyzji Franciszka o całkowitym cofnięciu kary suspendowania nałożonej na Cardenala. Ksiądz otrzymał błogosławieństwo od papieża, udzielone mu przez nuncjusza apostolskiego w Nikaragui arcybiskupa Waldemara Sommertaga.

Pojednanie nikaraguańskiego duchownego z Kościołem nastąpiło obecnie, wraz z listem papieża Franciszka. Włoski dziennik "La Repubblica" przypomniał w poniedziałek, że zawieszony kapłan od wyboru obecnego papieża w 2013 roku mówił, że "utożsamia się" z nim. "Teraz z ulgą przyjął list z Watykanu" - dodała gazeta.

Autor: tmw\mtom / Źródło: PAP