Cisza, która powiedziała więcej niż tysiąc słów


Twarzą sobotnich protestów, jakie miały miejsce w Stanach Zjednoczonych pod hasłem "March For Our Lives” stała się Emma Gonzalez - jedna z ocalałych podczas strzelaniny w Parkland na Florydzie. Swoim emocjonalnym przemówieniem poruszyła serca wielu Amerykanów - i nie tylko.

Na samym początku dziewczyna wymieniła imiona swoich kolegów, którzy 14 lutego zginęli z rąk 19-letniego napastnika. Potem nastała cisza. Tysiące Amerykanów wstrzymało oddech. To symboliczne milczenie było oddaniem czci ofiarom tragedii, jaka rozegrała się w szkole w Parkland.

Sześć minut i 20 sekund

- Odkąd wyszłam tutaj (na scenę) minęło sześć minut i 20 sekund - powiedziała w końcu Gonzalez, przerywając przeszywającą ciszę.

- Napastnik właśnie przestał strzelać i wkrótce porzuci swój karabin, wtopi się w tłum uciekających uczniów i wyjdzie na wolność, godzinę przed tym, jak zostanie aresztowany. Walcz o swoje życie, zanim będzie musiał zrobić to ktoś inny - dodała, po czym zeszła ze sceny. Przemówienie Gonzalez poruszyło nie tylko tłumy obecne na ulicach Waszyngtonu. Nagranie z jej wystąpienia szybko obiegło media społecznościowe, gdzie cieszy się ogromną popularnością. Sama nastolatka odniosła się później do swojego wystąpienia na Twitterze. "Wyobraźcie sobie, jak długo trwałoby te sześć minut albo jak byście się czuli, gdybyście musieli się ukrywać w trakcie tej ciszy" - napisała.

March For Our Lives

W sobotę w całych Stanach Zjednoczonych odbyły się masowe protesty pod hasłem "March For Our Lives”. Demonstrujący, w dużej mierze młodzi ludzie, domagali się ograniczenia dostępu do broni. Największą z manifestacji zorganizowano w stolicy kraju, Waszyngtonie. Według organizatorów marszu przed Kapitolem pojawiło się nawet 500 tysięcy osób, domagających się od Kongresu reform, które ograniczą przemoc z użyciem broni.

Tłum zebrał się na błoniach rozciągającym się od Kapitolu po pomnik Waszyngtona, i w okolicznych ulicach. Na scenie wystąpiła m.in. dziewięcioletnia wnuczka Martina Luthera Kinga, Yolanda Renee King, która nawiązując do słynnej wypowiedzi dziadka powiedziała: - Mam marzenie, że (...) ten świat powinien być wolny od broni.

W wydarzeniu wzięło udział także wielu celebrytów oraz artystów.

W całych Stanach Zjednoczonych oraz za granicą miało miejsce 800 podobnych demonstracji. Marsze solidarności z Amerykanami odbyły się między innymi w Londynie, Edynburgu, Genewie, Sydney czy Tokio.

Autor: momo//kg / Źródło: New York Times, VOX, tvn24.pl