Ekstradycja pisarza i mordercy

Aktualizacja:

Federalny Trybunał Najwyższy Brazylii zaaprobował w środę pięcioma głosami przeciwko czterem ekstradycję do Włoch 54-letniego Cesare Battistiego, byłego członka organizacji Zbrojni Proletariusze, skazanego przez włoski sąd na dożywotnie więzienie za cztery zabójstwa dokonane w latach 70.

Ta ultralewicowa organizacja stanowiła odgałęzienie słynnych Czerwonych Brygad. Przed czterdziestu laty siały one terror we Włoszech. Sąd uznał Battistiego winnym zabójstwa dwóch policjantów, jubilera i rzeźnika.

O wyniku głosowania w sprawie Battistiego, który korzystał z prawa azylu politycznego w Brazylii, zadecydował głos przewodniczącego Trybunału, Gilmara Mendesa. Uznał on, że zabójstwa popełnione przez Battistiego nie miały charakteru politycznego, lecz były zbrodniami pospolitymi.

Przed 28 laty Battisti uciekł z włoskiego więzienia i schronił się we Francji, a następnie w Meksyku, gdzie rozpoczął nowy rozdział w swoim życiu: zaczął pisać powieści. W 1993 roku włoski sąd apelacyjny zatwierdził wydany na Battistiego wyrok dożywotniego więzienia.

Powrót do Francji

Już jako uznany pisarz Battisti powrócił w 1990 roku do Francji, gdzie za rządów prezydenta Francois Mitterranda znalazł schronienie do czasu, gdy zmiana stanowiska władz francuskich w sprawie prawa azylu politycznego skłoniła go do ucieczki do Brazylii w 2004 roku.

W marcu 2007 roku został aresztowany w Rio de Janeiro w wyniku wspólnej operacji policji brazylijskiej, francuskiej i włoskiej.

Po aresztowaniu władze brazylijskie początkowo odmówiły udzielenia mu azylu politycznego. Battisti odwołał się jednak do brazylijskiego ministra sprawiedliwości Tarso Herza Genro i uzyskał status uchodźcy politycznego. Wywołało to ostre napięcie dyplomatyczne w stosunkach włosko-brazylijskich, a Rzym w akcie protestu w ubiegłym tygodniu wycofał na miesiąc z Brazylii, w oczekiwaniu na decyzję, swego ambasadora.

Strajk głodowy

Decyzję ministra sprawiedliwości unieważnił w środę wyrok brazylijskiego Federalnego Trybunału Najwyższego.

Włoski minister spraw zagranicznych Franco Frattini wyraził w środę "głębokie zadowolenie" z powodu decyzji brazylijskiego Trybunału. Wskazał na "historyczne więzy przyjaźni" łączące Włochy i Brazylię.

W ubiegłym tygodniu, w oczekiwaniu na decyzję Trybunału, Battisti rozpoczął strajk głodowy i oświadczył, że "nie wróci żywy do Włoch".

Zgodnie z konstytucja brazylijską, ostateczna decyzja, czy Battisti zostanie poddany ekstradycji, należy do prezydenta. Według ekspertów, na których powołuje się agencja AFP, istnienie traktatu ekstradycyjnego między Brazylią i Włochami zmusza prezydenta Luisa Inazio Lula da Silvę do zatwierdzenia werdyktu Trybunału. Nawet jeśli prezydent nie jest zwolennikiem ekstradycji Battistiego, którego część brazylijskiej opinii publicznej uważa za więźnia politycznego.

Źródło: PAP, lex.pl