Ekshumują ciało bossa z rzymskiej bazyliki

 
Z bazyliki śwLalupa/ CC by SA

W bazylice św. Apolinarego w Rzymie otwarto na wniosek prokuratury grób bossa przestępczej bandy Enrico De Pedisa. Zapadła jednocześnie decyzja o definitywnym usunięciu szczątków z tego miejsca. Ekshumacja to element śledztwa w sprawie porwania córki pracownika Watykanu Emanueli Orlandi, za którym mógł stać gangster.

15-letnia Emanuela Orlandi została uprowadzona w biały dzień w Wiecznym Mieście w 1983 roku. Według najnowszej hipotezy, badanej przez prokuraturę, za jej porwaniem stała groźna kierowana przez De Pedisa Banda della Magliana z Rzymu, która - jak się przypuszcza - być może w ramach finansowych porachunków z Watykanem chciała zastraszyć hierarchów, czy też nawet samego Jana Pawła II.

Pojawiły się nawet teorie, że w grobie De Pedisa, który został pochowany w bazylice 22 lata temu jako finansowy "dobrodziej Kościoła", mogą znajdować się szczątki córki pracownika Domu Papieskiego. O sprawdzenie tego wątku wnioskowała rodzina Orlandi, poszukująca jej od blisko 30 lat.

Po otwarciu grobu i przeprowadzeniu wszystkich niezbędnych czynności zostanie on usunięty z bazyliki. Domagały się tego od kilku lat liczne środowiska polityczne i społeczne, oburzone tym, że zarówno wikariat Rzymu, jak i władze stolicy wyraziły w 1990 roku zgodę na pochowanie w takim miejscu szefa bandy zabitego w przestępczych porachunkach. Według włoskiej prasy w zamian za pochówek bazylice przekazano ogromną sumę pieniędzy.

"Dzięki temu rozwiązane zostaną problemy i rozwiane wątpliwości".

Na otwarcie grobowca i jego przeniesienie zgodziły się niedawno władze kościelne. Papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej kardynał Agostino Vallini oświadczył: - Dzięki temu rozwiązane zostaną problemy i rozwiane wątpliwości.

Mam nadzieję, że to, co stało się dzisiaj, stanowi ważny krok ku współpracy między państwem włoskim a Watykanem Agostino Vallini

Wcześniej rzymska prokuratura, która dwa lata temu wznowiła śledztwo w sprawie porwania Orlandi, wyraziła opinię, że to za Spiżową Bramą może znajdować się rozwiązanie zagadki porwania nastolatki. Według śledczych są tam jeszcze osoby, które mogą wiedzieć, dlaczego została uprowadzona.

W odpowiedzi na to stanowisko w kwietniu Watykan zadeklarował gotowość współpracy z prowadzącymi dochodzenie. Jednocześnie rzecznik Stolicy Apostolskiej ksiądz Federico Lombardi zapewnił, że w Watykanie nie ma żadnych sekretów na ten temat i nigdy niczego nie ukrywano.

Po zakończeniu wszystkich czynności prokuratorskich, w tym badań DNA, ekshumowane szczątki De Pedisa zostaną pochowane na jednym z rzymskich cmentarzy.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Lalupa/ CC by SA