Zabili co najmniej 200 osób w jeden dzień


Bojownicy tak zwanego Państwa Islamskiego zabili co najmniej 200 osób w serii skoordynowanych ataków na południu Syrii - poinformowały lokalne władze. Agencja Reutera pisze, że to jeden z najtragiczniejszych dni podczas trwającej od 2011 roku wojny domowej.

Ataki miały miejsce w prowincji As-Suwajda, obecnie całkowicie kontrolowanej przez reżim Baszara el-Asada. Według agencji AFP, to pierwsze od wielu miesięcy tak radykalne ataki samobójcze i napaści na wioski dokonane przez dżihadystów.

Przedstawiciele służby zdrowia w prowincji As-Suwajda poinformowali, że w środowych atakach zginęło co najmniej 215 osób, a 180 zostało rannych. Obrażenia odniosło także 75 bojowników tak zwanego Państwa Islamskiego.

Rami Abdel Rahman, szef Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, organizacji pozarządowej z siedzibą w Londynie, poinformował, że zginęło ponad 200 osób. Wśród zabitych są cywile. Bilans ofiar może wzrosnąć, gdyż cały czas przeszukiwane są wioski, zaatakowane przez bojowników tak zwanego Państwa Islamskiego.

- To najtragiczniejszy bilans w prowincji As-Suwajda od początku konfliktu - powiedział Rahman. - Dżihadyści samobójcy detonowali pasy z materiałami wybuchowymi, napadali na wioski i zabijali ludzi w ich domach.

Dżihadyści z kolei poinformowali wcześniej o zabiciu co najmniej setki ludzi.

Rosjanie o potrzebie wykorzenienia "powszechnego zła"

Według oficjalnych syryjskich mediów, siły reżimu rozpoczęły kontratak, aby odeprzeć dżihadystów. Rahman stwierdził, że w tej akcji separatyści zmuszeni zostali do wycofania się w kierunku pustyni, a 38 z nich zginęło. Natomiast tak zwane Państwo Islamskie w swoim oświadczeniu poinformowało, że rebelianci z powodzeniem atakują głównie pozycje reżimu w prowincji.

Środowe ataki już wywołały ostre reakcje. "ONZ potępia ataki na cywilów w As-Suwajdzie" - napisał w oświadczeniu koordynator humanitarny ONZ w Syrii Ali al-Zaatari.

"Ten nowy zbrodniczy akt Państwa Islamskiego potwierdza potrzebę koordynacji wysiłków społeczności międzynarodowej w celu wykorzenienia tego powszechnego zła na syryjskiej ziemi" - zakomunikowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji.

IS w ostatnich trzech latach poniosło w Syrii liczne porażki i kontroluje już jedynie 3 proc. terytorium kraju. Szala zwycięstwa zaczęła się przechylać na stronę reżimu w 2015 roku, gdy do wojny włączyła się Rosja, dzięki czemu wojska Asada przejęły 60 proc. terenów kontrolowanych wcześniej przez dżihadystów.

Ataki miały miejsce w prowincji As-SuwajdaGoogle Maps

Autor: pk\mtom / Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: