Dziesiątki tysięcy przesiedlonych. Znaczący wzrost przemocy w Idlibie


Wzrost przemocy w kontrolowanej przez rebeliantów prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii spowodował przesiedlenie się 38,5 tysięcy osób od 1 do 12 września - poinformowała ONZ.

Narody Zjednoczone, które obawiają się, że w Idlibie może dojść do "największej katastrofy humanitarnej" naszych czasów, przygotowują się na udzielenie pomocy 900 tysięcy osób - oświadczył na konferencji prasowej w Genewie oenzetowski koordynator ds. pomocy humanitarnej w Syrii Panos Mumcis.

Znaczący wzrost przemocy

Położona przy granicy z Turcją prowincja Idlib oraz przylegające do niej tereny kontrolowane przez rebeliantów były w ciągu ostatnich kilku dni celem ostrzału artyleryjskiego syryjskich sił i wspierających je z powietrza sił rosyjskich.

- Między 1 a 12 września odnotowano znaczący wzrost przemocy i obawy przed dalszą eskalacją doprowadziły do przesiedlenia się 38,5 tys. osób - poinformowało Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (UNOCHA).

ONZ ocenia, że 4,5 tys. spośród nich wróciło do siebie między 10 a 12 września po "relatywnym zmniejszeniu przemocy".

ONZ opracował plan pomocy

- Obecnie (...) przygotowujemy się na najgorsze - podkreślił Mumcis, ale "nie jesteśmy w żadnym razie przygotowani na najgorsze scenariusze. Gdybyśmy zobaczyli trzy miliony ludzi kierujących się w stronę tureckiej granicy, byłby to scenariusz, który znacznie przekroczyłby potencjał wszystkich organizacji humanitarnych".

- Opracowaliśmy plan (...) Rozważamy odpowiedź (humanitarną) dla maksymalnie 900 tys. osób, które mogą uciekać (przed przemocą), i mamy nadzieję, że do tego nie dojdzie - powiedział.

Według ONZ zgodnie z tym scenariuszem 700 tys. osób może przenieść się na obszary kontrolowane przez grupy zbrojne, a kolejne 100 tys. pozostanie na tym obszarze lub ucieknie na tereny kontrolowane przez syryjski rząd. Kolejne 100 tys. osób może potrzebować pomocy w obszarze miasta Tal Rifaat w prowincji Aleppo.

W ostatnich latach populacja w prowincji Idlib i na sąsiednich obszarach kontrolowanych przez rebeliantów niemal podwoiła się i liczy prawie trzy miliony osób. Jest to związane z napływem dziesiątek tysięcy rebeliantów i ich rodzin z sąsiednich regionów Syrii, które zostały odzyskane przez syryjskie siły lojalne wobec prezydenta Baszara el-Asada.

Autor: asty\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: