Dzień żałoby narodowej. Amerykanie żegnają na Kapitolu zmarłego prezydenta


W środę w Waszyngtonie o godzinie 17 czasu polskiego rozpocznie się nabożeństwo żałobne za zmarłego 30 listopada George'a H.W. Busha, 41. prezydenta Stanów Zjednoczonych. W uroczystościach udział wezmą między innymi Andrzej Duda i Lech Wałęsa. Program specjalny z Waszyngtonu od godziny 16 w TVN24 BiŚ.

George H.W. Bush, który był prezydentem Stanów Zjednoczonych w latach 1989-1993, zmarł 30 listopada w Houston w Teksasie, w otoczeniu rodziny i przyjaciół. Miał 94 lata i był najdłużej żyjącym prezydentem USA. Trumna ze zwłokami byłego prezydenta zostanie przewieziona do Narodowej Katedry Kościoła Episkopalnego, gdzie w środę o godzinie 11 czasu miejscowego (17 czasu polskiego) odbędzie się nabożeństwo żałobne.

W środę rano czasu polskiego w USA wylądował samolot z prezydentem Andrzejem Dudą i byłym prezydentem Lechem Wałęsą na pokładzie. "Prezydenta RP witał Szef Protokołu USA" - napisał na Twitterze prezydencki rzecznik Błażej Spychalski.

Duda i Wałęsa wezmą udział w ostatnim pożegnaniu zmarłego byłego prezydenta.

Bezpośrednio po ceremoniach w Waszyngtonie trumna ze zwłokami Busha powróci do Houston, gdzie zostanie wystawiona w kościele episkopalnym świętego Marcina (St. Martin's Episcopal Church). George H.W. Bush zostanie pochowany w czwartek na terenie prezydenckiej biblioteki swojego imienia w College Station w Teksasie obok swojej zmarłej w kwietniu małżonki Barbary i córki Robin, która zmarła na białaczkę w 1953 roku w wieku trzech lat.

Prezydent Trump ogłosił 5 grudnia dniem żałoby narodowej. W tym dniu wszystkie instytucje rządu federalnego będą zamknięte.

W uroczystościach udział wezmą udział dwaj polscy prezydenci - obecny, Andrzej Duda i były, Lech Wałęsa, którzy we wtorek w nocy wspólnie, jednym samolotem, udali się do Waszyngtonu.

Transmisję nabożeństwa będzie można oglądać w środę od 16 w programie specjalnym w TVN24BiŚ.

Hołd dla byłego prezydenta

George H.W. Bush jest 12. prezydentem, którego trumna została wystawiona w Rotundzie na Kapitolu. Udekorowana jest trzema wieńcami kwiatów i "gwiaździstym sztandarem", jak bywa nazywana flaga USA. Pierwszym, który został w ten sposób uhonorowany, był Abraham Lincoln, zamordowany w kwietniu 1865 roku.

W poniedziałek po południu czasu miejscowego, podczas krótkiej ceremonii żałobnej z udziałem wiceprezydenta Mike'a Pence'a, hołd zmarłemu oddali przywódcy Kongresu z obu partii politycznych, sędziowie Sądu Najwyższego i dyplomaci, w tym ambasador RP w Waszyngtonie Piotr Wilczek. Tego samego do Rotundy przybył prezydent Donald Trump z pierwszą damą Melanią Trump, aby złożyć hołd byłemu prezydentowi.

W wtorek jeszcze przed świtem przed wejściem do górującego w krajobrazie Waszyngtonu głównego budynku Kongresu zaczęli się ustawiać Amerykanie, którzy pracowali z Bushem, bądź byli jego podwładnymi, oraz ci, którzy znali go tylko z podręczników i telewizji. Będą mogli oddawać hołd zmarłemu prezydentowi do środy, do godziny 8.45 czasu lokalnego (14.45 czasu polskiego).

Wśród osób żegnających 41. prezydenta i byłego dyrektora CIA byli także: emerytowany generał Collin Powell, który w czasie prezydentury George'a H.W. Busha był przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Sił Zbrojnych, obecna szefowa CIA Gina Haspel oraz generałowie, którzy dowodzili wojskami sprzymierzonych podczas operacji Pustynna Burza w Iraku w roku 1991.

Autor: mjz//now / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/TING SHEN